PiS, SLD: rząd gnębi PZPN - kampania jak za komuny
Politycy PiS i SLD uważają, że działania
podejmowane przez kontrolę skarbową - zapowiadana przez media
blokada kont PZPN - to kampania polityczna przypominająca "czasy
komuny".
25.10.2008 | aktual.: 25.10.2008 17:57
Najpierw się blokuje konta, później się odcina prąd, wodę - normalne działania przed zjazdem wyborczym - ironizował wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński (SLD). Nie wpisuję się w grono obrońców PZPN, tylko jestem przeciwko kampaniom politycznym - zaznaczył w radiowej Trójce.
Widać było, że operacja była po to, żeby mieć wpływ na to kto będzie prezesem PZPN - nie udało się metodami komisarycznymi, no to teraz jeszcze się ponęka i pokaże się to całe towarzystwo w świetle gorszym niż ono jest - mówił polityk Lewicy.
Poseł PO Paweł Graś dopytywany w Trójce, czy zablokowanie kont PZPN jest zapowiadanym przez Platformę ciosem w serce federacji, powiedział:_ to jest decyzja podejmowana nie na szczeblu politycznym, ale na szczeblu naczelnika Urzędu Skarbowego_.
Przypomniał, że kontrola trwała "od dwóch lat, czyli została wszczęta jeszcze za rządów PiS". Kontrola zakończyła się określonymi wnioskami w kwietniu (2008 roku) i w kwietniu wnioski zostały dostarczone do PZPN. Od tych wniosków i decyzji PZPN w kwietniu się odwołał. To odwołanie nie zostało uwzględnione i stąd ta decyzja, więc nie ma w tym żadnej zbieżności czasu i przestrzeni - podkreślił Graś.
Kontrola skarbowa jest tylko jednym z elementów i nie uruchomionym teraz, wczoraj czy do doraźnej walki, ale to jest efekt dwuletniej pracy, kontroli Urzędu Skarbowego. Ten rząd się nie zawaha, żeby sprawę PZPN i korupcji w piłce doprowadzić do końca - zaznaczył poseł Platformy.
Pełnomocnik rządu ds. walki z korupcją Julia Pitera powiedziała w radiu TOK FM, że nie wie kto zainspirował tę kontrolę. Nie ukrywam, że pewną część dokumentów, które dostałam, skierowałam do jednego z wydziałów kontroli skarbowej w jednym z miast - mówiła. Dodała, że dokumenty otrzymała od b. bramkarza reprezentacji Polski Jana Tomaszewskiego.
My traktujemy te rzeczy jako odwet. Nie, należy weryfikować czy oskarżenia, które padają są prawdziwe, czy nie i mogą to stwierdzić wyłącznie organy do tego powołane. Nie powinniśmy z góry, fakt zainteresowania się czymś jakiegoś organu traktować jako dowód na przestępstwo - zaznaczyła Pitera.
Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Putra (PiS) ocenił w Trójce, że ostatnie działania rządu w sprawie PZPN są "jedną wielką kompromitacją"._ Teraz te działania jako żywo przypominają mi czasy komuny, jak nękano przedsiębiorców: jak się coś nie podobało, to naślemy jedną kontrolę, drugą, trzecią_ - mówił.
Z kolei wicemarszałek Sejmu Jarosław Kalinowski (PSL) zaproponował: "spuśćmy na to zasłonę milczenia". Sama informacja, że mimo wszystko wybory się odbędą, to mnie odrobinę pozytywnie nastraja. Pod nadzorem FIFA, UEFA, przedstawiciela prezydenta i rządu, także nowo wybrany zarząd i prezes będą mieli umocowanie super mocne, także tego się trzymajmy - mówił polityk ludowców.
Według piątkowych "Faktów" TVN, Urząd Skarbowy w poniedziałek zablokuje konta PZPN, ponieważ Związek ma 18,5 mln zł zaległości podatkowych.
Wiceprezes PZPN Eugeniusz Kolator oświadczył, że Związek na bieżąco płaci wszystkie podatki. Wszelkie informacje o blokadzie naszych kont nie mają potwierdzenia w faktach. Żadne konta nie są zablokowane i nie widzę powodów, by były zablokowane- mówił.
Z kolei piątkowy "Dziennik" poinformował, że na początku listopada do polskiej federacji mają wejść - na polecenie prokuratury - kontrolerzy skarbowi i sprawdzić 40-milionowy budżet związku._ Związek zbankrutuje i tak załatwimy tę sprawę_ - mówił gazecie ważny polityk PO.
Rzeczniczka Ministerstwa Finansów Magdalena Kobos powiedziała, że postępowanie kontrolne w Związku było przeprowadzane w latach 2006-2008 i zostało zakończone._ Zakres kontroli i jej wyniki objęte są tajemnicą skarbową_ - zaznaczyła.
Każde postępowanie egzekucyjne prowadzone jest przez niezależny organ egzekucyjny - naczelnika Urzędu Skarbowego - wyjaśniła Kobos. Decyzję Urzędu Kontroli Skarbowej, który prowadził kontrolę, podtrzymała Izba Skarbowa w Warszawie.
Na 30 października planowany jest zjazd PZPN i wybory nowego prezesa.