PiS chce zobaczyć dokumenty dotyczące wyjazdów służbowych Sikorskiego
PiS zwróciło się do marszałka sejmu Radosława Sikorskiego oraz ministrów spraw wewnętrznych i zagranicznych o pokazanie dokumentów przedstawiających, kiedy i gdzie b. szef polskiej dyplomacji mógł korzystać z prywatnego auta do celów służbowych.
To kolejny ruch PiS po tym, jak w poniedziałek "Wprost" napisał, że Sikorski jako minister spraw zagranicznych pobrał z kancelarii sejmu prawie 80 tys. zł za używanie prywatnego auta do poselskich wyjazdów, choć miał do dyspozycji samochód służbowy i ochronę BOR.
Sam Sikorski powiedział we wtorek, że posłowie pełniący jednocześnie funkcje ministrów starają się zawsze rozdzielać te obowiązki. - Gdybyśmy tego nie robili, to można by nam postawić odwrotne zarzuty - że korzystamy z transportu ministerialnego do politycznych czy poselskich zadań - zauważył. Podkreślił, że wykorzystywał jedną trzecią limitu kilometrowego przeznaczonego na podróże krajowe posła.
PiS: PO nie chce wyjaśnienia tej sprawy
- PO nie chce wyjaśnienia tej sprawy - oświadczył z kolei na konferencji prasowej szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.
Poinformował, że wysłał odpowiednie pisma do szefowej MSW Teresy Piotrowskiej, szefa MSZ Grzegorza Schetyny i do samego Sikorskiego. Szef klubu PiS zwrócił się do nich o udostępnienie dokumentów mających zweryfikować wersję Sikorskiego.
PiS chce wiedzieć: kiedy - jako szef polskiej dyplomacji w latach 2007-2014 - Sikorski zrezygnował z transportu BOR. Kiedy wykonywał swe obowiązki ministerialne, a kiedy poselskie - w swoim okręgu wyborczym lub w innym miejscu. Według Błaszczaka można to sprawdzić, potrzebne są jedynie: księga rejestrów prowadzona przez oficera operacyjnego BOR (gdzie powinno być napisane, kiedy b. szef MSZ zrzekał się ochrony lub nie korzystał z transportu BOR); kalendarze i rejestry aktywności Sikorskiego w MSZ oraz dokumenty z jego biura poselskiego w woj. kujawsko-pomorskim.
Rzecznik PiS Marcin Mastalerek zaznaczył, że w sprawie nie zabrała głosu premier Ewa Kopacz. Według niego w ten sposób zachowuje się ona jak dziecko, które zasłania oczy, żeby nie widzieć problemów. W poniedziałek PiS wezwał premier do usunięcia Sikorskiego z PO.
Błaszczak był też pytany o doniesienia mediów na temat posłów rozliczających tzw. "kilometrówkę" za przejazdy służbowe prywatnymi autami, choć nie posiadają w ogóle samochodów. Zapowiedział, że jeśli w jego klubie są takie przypadki, posłowie będą musieli złożyć wyjaśnienia.