Policjanci postanowili skontrolować fiata 126p. Jego kierowca, 22-latek, okazał się nietrzeźwy. Miał 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Okazało się, że fiatem jedzie w sumie pięć osób.
Kolega kierowcy, 23-latek, zaczął wyzywać policjantów słowami powszechnie uznanymi za wulgarne. Groził im, że jak nie pozwolą dalej im jechać, to pozbawi ich życia i zwolni z pracy.
Policjanci zatrzymali obydwu mężczyzn.
Kierowcy za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności, a jego "obrońcy" nawet do trzech.