Pensjonariusze zakładu karnego własnoręcznie wykonanymi narzędziami wykopali tunel o głębokości jednego metra i długości prawie dwudziestu metrów. Worki z wynoszonym piaskiem ukrywali w materacach, na których spali, albo pod pryczami. Znaleziono je w 9 celach. Ucieczkę zaplanowali na 15 sierpnia, kiedy w Grecji obchodzi się jedno z największych świąt kościelnych Zaśnięcia Bogurodzicy.
Więźniowie byli już pod asfaltem po drugiej stronie muru, kiedy wywęszył ich przechodzący tamtędy pies. Szczekał tak głośno i zajadle, że zwróciło to uwagę strażników więzienia. Natychmiast zawiadomiono policję.
Więźniów przetransportowano do zakładu o zaostrzonym rygorze. Trwa dochodzenie, które ma ustalić, dlaczego przez ponad dwa miesiące strażnicy więzienia nie zorientowali się w planach ucieczki. Grecka prokuratura ustala, czy w sprawę były zamieszane osoby postronne.