Pies pogryzł 80-latkę i zaatakował załogę karetki pogotowia
80-letnia kobieta została dotkliwie pogryziona
przez psa w miejscowości Jaślików (Lubelskie). Agresywny owczarek
alzacki zaatakował też córkę kobiety oraz załogę karetki
pogotowia, która przyjechała udzielić pomocy poszkodowanej. Pies
został zastrzelony - poinformowała policja.
W poniedziałek w południe 80-latka poszła po drzewo do stodoły. Tam rzucił się na nią znajdujący się w gospodarstwie owczarek alzacki, przewrócił i pogryzł w twarz i przedramiona. Córka i syn kobiety ruszyli jej z pomocą. Zwierzę nadal było jednak agresywne, pokąsało córkę w ręce i nogi, zaatakowało też na załogę pogotowia ratunkowego.
Ludzie wyłamali kilka desek ze stodoły i dopiero przy ich pomocy zdołali odgrodzić psa od rannej kobiety i przetransportować ją do karetki - powiedziała Renata Laszczka-Rusek z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
80-latka została odwieziona do szpitala. Jej stan lekarze określają jako ciężki. Rozwścieczony pies, który nie reagował na wezwania właścicieli, został zastrzelony.
W tym roku to już 15. przypadek na Lubelszczyźnie dotkliwego pogryzienia człowieka przez psa.