W pierwszym przemówieniu Nawrocki od razu wbił szpilę Trzaskowskiemu
Karol Nawrocki został ogłoszony kandydatem PiS na prezydenta. W swoim pierwszym wystąpieniu odniósł się do swojego kontrkandydata z Koalicji Obywatelskiej - Rafała Trzaskowskiego.
Mimo, że w wystąpieniu Nawrockiego ani razu nie padło nazwisko Trzaskowskiego, to kandydat PiS na prezydenta ewidentnie nawiązywał do osoby prezydenta Warszawy.
- Zaufajcie mi: nie robiłem sobie selfie, gdy każdego dnia przez pięć lat jechałem tramwajem linii 12 z gdańskich Siedlec na Uniwersytet Gdański. To było moje normalne życie. Nie potrzebowałem sobie robić selfie - stwierdził Nawrocki, odnosząc się w tym samym do zwyczaju prezydenta Warszawy - Rafała Trzaskowskiego, który słynie z robienia selfie na oczach kamer w tramwajach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Karol Nawrocki odniósł się też do decyzji Rafała Trzaskowskiego ws. krzyży w urzędach. Stolica jako pierwsze miasto w Polsce przyjęła zarządzenie w sprawie "standardów równego traktowania". Według nowych zaleceń krzyże zniknęły ze ścian urzędów.
- Nie możemy się tych wartości wstydzić i ściągać krzyże w urzędach polskiej stolicy - skomentował kandydat PiS na prezydenta.
- Dlatego dla ratowania dobrobytu ciężko pracujących Polaków, dla ratowaniu dobrobytu wszystkich was, wyjdę z kolejnymi inicjatywami ustawodawczymi, z których pierwszą będzie uwolnienie ciężko pracujących Polaków od podatku za wypracowane nadgodziny - zapowiedział.
Podkreślał, że Polska potrzebuje też zgody i troski w zakresie bezpieczeństwa żywnościowego, z poszanowaniem suwerenności polskiej wsi i twardym reagowaniem na mechanizmy nieuczciwej konkurencji. Według Nawrockiego "polska wieś była, jest i musi pozostać ostoją polskiej kultury, tradycji i wartości społecznych".
Polityk dodał, że Polska potrzebuje też zgody i troski w zakresie bezpieczeństwa energetycznego.
PiS ogłasza kandydata
W niedzielę w krakowskiej hali Sokół odbyła się Konwencja Obywatelska, z udziałem różnego rodzaju środowisk społecznych, naukowych, gospodarczych z całej Polski, a także przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości na czele z szefem partii Jarosławem Kaczyńskim.
Podczas Konwencji przedstawiciel Komitetu Obywatelskiego prof. Andrzej Nowak ogłosił, że Komitet rekomenduje Nawrockiego na obywatelskiego kandydata na prezydenta.
- O naszej decyzji zdecydowały i osobiste zalety pana doktora, pana prezesa Nawrockiego. Ale zdecydowało także i to, że dzisiaj mamy stan szczególny. Mamy stan, który niestety można - mówię to z bólem - określić jako wewnętrzną wojnę. Wojnę polsko-polską. My tej wojny nie chcemy - uzasadnił decyzję prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Nawrocki w swoim przemówieniu odniósł się do tych słów. - Jako naród musimy wreszcie podjąć trud wygaszania wojny polsko-polskiej. Bo tu chodzi o Polskę, a nie o wojnę polsko-polską. To moja pierwsza propozycja i obietnica dla Polaków. Jeśli zaufają mi państwo jako kandydatowi obywatelskiemu, skończy się wojna polsko-polska - podkreślił kandydat PiS na prezydenta.
Czytaj też: