Karol Nawrocki kandydatem PiS na prezydenta. W sieci lawina komentarzy
Podczas dzisiejszego wiecu Prawa i Sprawiedliwości ogłoszono, że kandydatem partii na urząd prezydenta w wyborach 2025 roku będzie Karol Nawrocki. Wystąpienie wzbudziło falę komentarzy, a forma prezentacji kandydata stała się obiektem ironii i krytyki w mediach społecznościowych.
Dziennikarze i komentatorzy wskazywali na niejasności w przebiegu wydarzenia. Marek Mikołajczyk z "Dziennika Gazety Prawnej" zauważył, że "16:44, prawie trzy kwadranse za nami, prezes opowiada o generatorach nowych technologii, a ogłoszony kandydat nie wypowiedział jeszcze ani słowa".
Marta Bellon, dziennikarka Money.pl dodała: "O co chodzi z mówieniem o kandydacie przez prawie godzinę, bez pokazywania kandydata? Zaplanowane czy coś poszło nie tak?".
Z kolei Michał Danielewski z "OKO.press" napisał: "Mam niejasne wrażenie, że prezes Kaczyński zapomniał, jak ma na imię 'pan prezes Nawrocki', gdyż ani razu go nie wymienił".
Ogłoszenie Nawrockiego jako "bezpartyjnego" i "obywatelskiego" kandydata spotkało się z ironicznymi komentarzami. Jakub Majmurek porównał sytuację do sceny z klasycznego filmu.
"Koncepcja na kandydata obywatelskiego przypomina scenę z Misia, gdy kostiumografka, by zrobić z dziedzica pruskiego, polskiego dziedzica Wawrzyńca Pruskiego, proponuje przepasać mu pruski mundur szarfą. Obywatelskość Nawrockiego jest na razie jak na ta szarfa" - napisał.
Politolog prof. Marek Migalski skomentował to wprost: "Na partyjnym wiecu, w obecności prezesa partii, ogłoszono… bezpartyjnego kandydata. Farsa. Tylko najtwardsi kosmici mogą to łyknąć. Mam przeczucie, że to zakończy się katastrofą".
Prof. Sławomir Sowiński zauważył natomiast:
"Zręczny zabieg z prof. Nowakiem w roli nominującego. Dobry początek opowieści".
Wrażenie na komentatorach wywołała stylistyka ogłoszenia. Kamila Biedrzycka, dziennikarka Super Expressu podkreśliła: "My mamy biblijnego Dawida. Z kamieniem sformowanym z prawdy i siły. To o panu Nawrockim. Mocne. Trzeba przyznać. No i wejście do tematu muzycznego z Rocky’ego".
Kamila Baranowska, dziennikarka Interia.pl, zwróciła uwagę na nietypową zapowiedź kandydata: "Ciekawy zabieg z zapowiedzią Karola Nawrockiego przez syna". Wyjaśniając - na scenę zaprosił Nawrockiego jego syn - Daniel.
W wydarzeniu nie zabrakło ostrzejszych głosów. Dariusz Joński, poseł KO, ostro skomentował wybór PiS: "Przestępcy i sutenerzy to naturalne zaplecze kandydata PiS na prezydenta. Intrygant, bokser, kumpel Wielkiego Bu - wyborem Kaczyńskiego".
Janusz Schwertner, redaktor naczelny Goniec.pl wskazał na kontrowersje związane z obecnością Bronisława Wildsteina na imprezie: "Wielka impreza partyjna PiS, w jednym z rzędów Bronisław Wildstein. Człowiek, który przez ostatnie lata bezustannie wszystkich poucza, jawi się jako dziennikarski autorytet, obrońca wartości. I ten sam Bronisław Wildstein, jak gdyby nigdy nic, uczestniczy w partyjnej imprezie".
Michał Woś z Solidarnej Polski skupił się na aspekcie rodziny, który miał podkreślić silne fundamenty kandydata: "Kandydaturę ogłasza prof. Andrzej Nowak, a na scenę zaprasza go jego syn! Obywatelskie wartości oparte na silnym fundamencie rodziny.
Dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Słowik napisał: "Dziennikarze, którzy lekceważą Nawrockiego, popełniają duży błąd. To inteligentny facet. Ale ogrom pracy przed kandydatem. Na mównicy sztywniutko, przemówienie nieporywające, żarty takie, że mało kto łapie. Do Andrzeja Dudy z 2015 r. jeszcze dużo brakuje".
Prof. Marek Migalski komentując dalej konwencję PiS zauważył, że wystąpienie kandydata jest dalekie od ideału. "Pierwsze przemówienie charyzmatycznego kandydata PiS… odczytane z kartki. Może całkowicie się mylę, ale mam wrażenie, że to będzie piękna katastrofa" - napisał.
Dariusz Joński z Koalicji Obywatelskiej również aktywnie komentował wydarzenie PiS. Napisał w mediach społecznościowych: "Kaczyński, Macierewicz, Czarnek, Sasin, Kuchcinski, Bocheński, Błaszczak, Terlecki. Wszyscy są na bezpartyjny wiecu. Tylko hymnu Polskiego zabrakło."
Paweł Jabłoński z Prawa i Sprawiedliwości jest przekonany, że kandydat PiS wygra.
"Szanowni Państwo, oto następny Prezydent RP - dr Karol Nawrocki" - napisał.
Dominika Długosz z tygodnika "Newsweek" skomentowała wystąpienie PiS dotyczące kandydata na prezydenta: "Niezwykle nudne to ogłoszenie, ale już widać, że Nawrocki zmobilizuje twardy elektorat. Będzie pokazywał, że on nie jest żadną 'elytą' (to słowo króluje po prawej stronie x) i zawłaszczał patriotyzm (jak co wybory). W KO zapewne są nastroje 'mamy to', ale raczej za wcześnie" - napisała.
Publicysta Łukasz Warzecha skomentował ogłoszenie kandydata PiS: "(...) muszę to napisać: na razie jest tragicznie i wystąpienie kandydata tego nie zmienia. Geriatria, usypiający pan prof. Nowak, kulejący pan prezes Kaczyński, opowiadający o jakichś reaktorach i sztucznej inteligencji, co samo w sobie jest nawet pocieszne, na koniec kandydat".