- Jeśli ktoś nie chce zawrzeć umowy, ta osoba nie przetrwa zbyt długo, nie będzie zbyt długo słuchana - powiedział w poniedziałek prezydent USA Donald Trump, odnosząc się do negocjacji w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie.
Trump nawiązał także do umowy z Ukrainą, która ostatecznie nie doszła do skutku, co było następstwem awantury w Białym Domu między przywódcami. Porozumienie miało zostać podpisane w piątek w Waszyngtonie, do którego przybyła ukraińska delegacja na czele z prezydentem Zełenskim. Spotkanie zakończyło się jednak przed czasem, a Ukraińcy zostali poproszeni o opuszenie Białego Domu.
- Nie sądzę, żeby umowa dotycząca minerałów umarła, ale Zełenski powinien być bardziej wdzięczny - stwierdził Trump.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piłka jest po stronie Europy. "Najgłębsza możliwa niechęć do UE"
- Zamierzamy zawrzeć umowy ze wszystkimi. Włączając Europę i państwa europejskie - i oni zachowali się bardzo dobrze, to dobrzy ludzie - wskazał. - Większość z nich zna, to moi przyjaciele, głowy państw, głowy różnych krajów, chcą, żeby to się wyjaśniło - dodał.
Trump chce zakończenia wojny
Amerykański prezydent przypomniał, że "nic nie dał Rosji", a Ukrainie przekazał m.in. Javeliny, "które zatrzymały rosyjskie czołgi zmierzające w stronę Kijowa", czy rakiety przeciwokrętowe.
- Życie ludzkie jest ważniejsze niż pieniądze - dodał.