Pierwsze Wrocławskie Forum Miejskie
Brak rzeczywistego udziału mieszkańców w polityce miasta, niewystarczająca edukacja w wielu sprawach społecznych, potrzeba zmian w pionie decyzyjnym - to wspólne wnioski z 1. Wrocławskiego Forum Miejskiego. Przedstawiono podsumowania prac grup warsztatowych tego projektu.
09.07.2014 16:25
Pierwsza edycja Wrocławskiego Forum Miejskiego odbyła się 14 czerwca, a jego celem było sprawdzenie, czy mieszkańcy Wrocławia są w stanie stworzyć alternatywną wizję funkcjonowania i rozwoju miasta. W forum wzięli udział wrocławscy aktywiści, eksperci oraz przedstawiciele organizacji społecznych i samorządowych.
Uczestnicy zostali względem specjalności i zainteresowań podzieleni na pięć grup, w których omawiano problemy miasta i sposoby rozwiązań w pięciu kategoriach: transportu, przyrody, przestrzeni, kultury oraz demokracji. Od wczoraj można zapoznać się ze wszystkimi sprawozdaniami z prac grup warsztatowych.
Niewątpliwie, do najważniejszych problemów zaliczono niewystarczający i często nierealny wpływ mieszkańców Wrocławia na decyzje podejmowane w ich mieście. Uznano także, że zbyt niski jest poziom edukacji społecznej w wielu kwestiach, a dotychczasowa wiedza bywa stereotypowa. Ponadto pojawiały się zarzuty o niekompetencję decydentów w strukturach administracyjnej miasta i potrzebę ich zastąpienia przez ludzi żywo zaangażowanych w sprawy miasta i kompetentnych.
Grupa zajmująca się sprawami transportu dostrzegła przede wszystkim brak należytego dostosowania komunikacji do potrzeb pasażerów oraz nieadekwatność tras autobusów i tramwajów do zmian w mieście, głównie powstawania nowych osiedli. Uznano, że ważne dla rozwiązania tych problemów będzie stworzenie kolei miejskiej, o której znów zaczyna być głośno. Ponadto, zastanawiano się nad istotnością powołania na wzór oficera rowerowego – oficera ds. pieszych, który reprezentowałby interesy tej grupy. Powstały też projekty budżetu inwestycyjnego, który wprowadzałby zależność wysokości budżetu na konkretny środek transportu od liczby jego użytkowników w mieście.
Aktywiści omawiający sytuację zieleni miejskiej stwierdzili, że mit Wrocławia jako "zielonego miasta" jest już mocno zdezaktualizowany. Obecnie panuje brak wystarczającej wiedzy o atutach płynących ze zwiększenia roli zieleni miejskiej, zbyt mało można jej dostrzec na wrocławskich osiedlach. Sposobem na ubywanie terenów zielonych ma być powołanie ogrodnika miejskiego, który ściśle współpracowałby z wrocławskimi uczelniami i tamtejszymi specjalistami w zakresie nauk przyrodniczych i architektury przestrzeni.
Grupa zajmująca się przestrzenią miejska zwróciła uwagę na niedostrzegalność idei 3 centrów miasta – Rynku, Hali Stulecia i Stadionu Miejskiego. Pozytywnie oceniono jednak pomysł stworzenia WuWa 2 – Nowe Żerniki, osiedla mieszkaniowego w sąsiedztwie stadionu. Krytyka padła przede wszystkim na braku spójnego programu zagospodarowania przestrzennego w mieście – o rozbudowie miasta decydują jedynie deweloperzy, przez co panuje urbanistyczny chaos. Grupa uznała potrzebę stworzenia interdyscyplinarnego zespołu ds. rozwoju miasta oraz łatwiejszego dostępu obywateli do planowanych projektów i konsultacji społecznych.
Kultura jest na usługach strategii promocji miasta – taki zarzut sformułowała grupa ds. kulturalnych. Zwrócono uwagę, że mimo dużej ilości różnego rodzaju wydarzeń kulturalnych, oferta jest jednorodna i mało przyjazna. Negatywne strony to także identyczne terminy wydarzeń, brak kalendarza imprezowego oraz upolitycznienie kultury we Wrocławiu. Członkowie grupy zaproponowali kulturalny „okrągły stół”, przy którym znaleźli by się artyści oraz samorządowcy, a którego celem byłoby opracowanie wspólnej strategii dalszego działania oraz próba zainicjowania wspólnego głosu środowisk artystycznych.
Ostatnia z grup zajmowała się tematem demokracji miejskiej, przez co rozumie się mechanizmy w procesach decyzyjnych, zapewniające realizację oczekiwań mieszkańców miasta. Wymieniono wady systemu tzw. „menedżerskiego”, kiedy prezydent miasta przyćmiewa swoją osobą radę miejską. Przede wszystkim jest to nastawienie na wielkie i spektakularne inwestycje, podnoszące prestiż miasta i jego włodarza. Jest to jednoznaczne z poszukiwaniem oszczędności na podstawowych płaszczyznach funkcjonowania miasta.
Jako rozwiązanie problemu zaproponowana została demokracja partycypacyjna, oparta na łatwym dostępie do informacji publicznej oraz forum wymiany doświadczeń mieszkańców miasta z władzami i powoływanie wspólnych inicjatyw. Organizatorzy zapewniają, że nie było to ostatnie forum. Planują także zapytać urzędników oraz władze miasta, jak odnoszą się to obywatelskich propozycji.