PolskaPięcioro nowych wiceszefów Sojuszu

Pięcioro nowych wiceszefów Sojuszu

Na konwencji SLD wybrano
pięcioro nowych wiceszefów partii. Wśród nich jest posłanka Joanna
Senyszyn.

19.06.2005 | aktual.: 19.06.2005 18:52

Nowi wiceprzewodniczący

Nowi wiceprzewodniczący to: senator Sojuszu Andrzej Jaeschke, który wspólnie z Krzysztofem Janikiem zakładał w grudniu Platformę Programową "Socjaldemokratyczna Przyszłość"; Andrzej Ryński - marszałek województwa warmińsko-mazurskiego; Artur Hebda - związany z Socjalistyczną Platformą Programową. Wszyscy trzej zostali zaproponowani przez szefa SLD Wojciecha Olejniczaka.

Wybrani na wiceprzewodniczących zostali też: Joanna Senyszyn oraz Wiesław Szczepański.

Poparcia nie uzyskali: Karolina Zioło - wiceprzewodnicząca Federacji Młodych Socjaldemokratów i poseł Andrzej Gawłowski.

Olejniczak: wiceprzewodniczący gwarancją sukcesu SLD

Szef SLD Wojciech Olejniczak powiedział, że nowowybrani wiceprzewodniczący partii są gwarancją dość sprawnego prowadzenia Sojuszu w kampanii wyborczej. Liczę, że będziemy ciężko pracować na rzecz formacji - zapowiedział.

Pytany, czy nie odbiera jako porażki tego, że dwoje zaproponowanych przez niego kandydatów nie zostało wybranych, Olejniczak odparł, że przyjmuje decyzję konwencji. Demokracja wewnątrzpartyjna ma to do siebie, że wybierają delegaci - zaznaczył.

Musimy odzyskać miłość naszych wyborców - tak mówiła o swoich planach nowa wiceszefowa Joanna Senyszyn.

Fiasko szczytu UE i afery teczkowe

Szef Sojuszu powiedział, że jest zawiedziony i rozczarowany fiaskiem szczytu UE w Brukseli, który pokazał nam "Europę buchalterów i egoizmów". Więcej solidarności - apelował do przywódców państw europejskich. Podziękował też premierowi Markowi Belce za postawę w trakcie szczytu i walkę o 60 mld. euro wsparcia dla polskich regionów.

Zaapelował też do prezydenta, premiera oraz marszałków Sejmu i Senatu, aby w najbliższym czasie, w porozumieniu z głównymi siłami politycznymi w Polsce, podjęli decyzję o "polskiej ścieżce ratyfikacji Traktatu Konstytucyjnego". Odkładanie tej sprawy, nie załatwi jej - podkreślił.

Olejniczak nawiązał też do sytuacji na polskiej scenie politycznej. Według niego, Polska przez kilka dni żyła kłótnią dotyczącą ujawnienia teczek. Czy od tego przybyło miejsc pracy, czy poprawiło się bezpieczeństwo obywateli? - pytał. Jak powiedział, o historii trzeba pamiętać, ale odrzucić należy "nacjonalizm, postawy konfrontacyjne, nienawiść i poszukiwanie wroga".

Musimy bronić biografii porządnych ludzi, niezależnie od tego, czy urodzili się w PRL-u i byli w PZPR, czy też nie. Ludzie chcą żyć, pracować, a nie, żeby Polskę zasypywały teczki wyciągane na zawołanie - podkreślił.

Olejniczak zaapelował do lewicy o stworzenie wspólnych list wyborczych do Sejmu i Senatu. Pamiętajmy, że lewica rozdrobniona nie będzie się liczyła na polskiej scenie politycznej- podkreślił. Konwencja przyjęła też uchwałę w tej sprawie skierowaną do "wszystkich partii, ruchów i środowisk lewicy".

Olejniczak poinformował, że Sojusz idzie do wyborów pod szyldem "Lewica razem".

Nie zrezygnowaliśmy ze swoich ideałów: wolności, sprawiedliwości i tolerancji - oświadczył.

Olejniczak zwrócił się do baronów SLD o to, by przy tworzeniu list wyborczych "wsłuchiwać się w głos ludzi". Z perspektywy Warszawy często nie widać, kto ma uznanie, kto ma autorytet i poważanie w terenie, a kto latami funkcjonowania zasłużył sobie tylko na lekceważące wzruszenie ramion - podkreślił.

Jak mówił, ceni i szanuje pracę szefów rad wojewódzkich SLD. Uznał jednak, że nie może być tak, iż liderzy regionalnych struktur SLD pełnią funkcje wykonawcze, a jednocześnie sami rozliczają te działania. To klasyczne rozdwojenie jaźni. Dlatego zarząd musi składać się z innych ludzi - podkreślił.

Olejniczak nadal namawia Cimoszewicza do kandydowania

Olejniczak powtórzył, że zachęca Włodzimierza Cimoszewicza, by wystartował w wyborach prezydenckich.Według szefa MON Jerzego Szmajdzińskiego, najlepszym kandydatem lewicy na prezydenta byłby marszałek Sejmu. Wierzę, że Włodzimierz Cimoszewicz podejmie w końcu oczekiwaną przez środowiska lewicy decyzję - zaznaczył.

Szmajdziński zgodził się wcześniej, aby jego kandydatura została poddana wewnątrzpartyjnym konsultacjom. Sojusz rozpoczął je po tym, jak Cimoszewicz ogłosił, że nie będzie kandydował.

Sekretarz generalny SLD Grzegorz Napieralski powiedział z kolei, że z konsultacji wynika, że Szmajdziński jest dobrym kandydatem na prezydenta. Przyznał, że w dokumentach, które otrzymał od regionalnych organizacji SLD, jest poparcie dla Szmajdzińskiego, ale jednocześnie pojawiały się opinie, że jeżeli wystartowałby Cimoszewicz, a Szmajdziński się wycofał - to organizacje regionalne deklarują poparcie dla marszałka Sejmu.

Gościem konwencji był szef zrzeszenia partii socjalistycznych i socjaldemokratycznych UE Poul Nyrup Rasmussen.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)