Trwa ładowanie...
dl3dzlm

Pamięć o zmarłych czy naciąganie naiwnych?

W sieci pojawił się wirtualny cmentarz.
Autor strony twierdzi, że ma on służyć uczczeniu tych, co odeszli.
Duchowni widzą w tym jednak głównie chęć zarobku, pisze "Życie
Warszawy".

dl3dzlm
dl3dzlm

Pomysł na tę stronę pojawił się w czasie rozmowy z moją koleżanką. Jej ojciec nie ma grobu, bo chciał, aby rozrzucono jego prochy - mówi Dariusz Pałęcki, pomysłodawca nietypowej nekropolii "Wirtualny cmentarz" Dodaje, że dzięki Internetowi takie osoby jak jego przyjaciółka mogą w jakimś stopniu uczcić pamięć o bliskich zmarłych.

Do końca roku internetowy nagrobek kosztuje pięć złotych, potem ok. 50. Zapalenie znicza to obecnie również wydatek w wysokości pięciu zł, później cena ma nieznacznie wzrosnąć. Pałęcki zapewnia, że opłaty są pobierane jedynie po to, żeby utrzymać serwer. Nie chcę na tym zarabiać. Prowadzę największy w Polsce portal hotelarski i to jest moje źródło utrzymania - mówi. I zapewnia, że istnienie strony będzie opłacone na najbliższe sto lat.

Pomysł internetowej nekropolii nie wszystkim się spodobał. Na forum wirtualnego cmentarza można znaleźć wiele krytycznych opinii na jego temat. Podobne zdanie wyrażają niektórzy duchowni. Pomysł raczej absurdalny, mówi dominikanin o. Wojciech Jędrzejewski. Przypuszcza, że twórcy strony może chodzić głównie o pieniądze. Miłość do drugiego człowieka, w tym pamięć dla zmarłych, to sprawa bardzo intymna. Nie powinno się jej przenosić do sieci - dodaje. (PAP)

dl3dzlm
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dl3dzlm
Więcej tematów