PolskaOszust udający niewidomego przeniósł się z Poznania do Leszna

Oszust udający niewidomego przeniósł się z Poznania do Leszna

Mężczyzna znany w Poznaniu jako "Pan Niewidomy" po tym, jak zaczął być regularnie demaskowany przez przechodniów, zaczął żebrać w Lesznie.

Oszust udający niewidomego przeniósł się z Poznania do Leszna
Źródło zdjęć: © WP.PL | Zenon Kubiak

"Panem Niewidomym" Piotra J. nazwali poznańscy internauci, którzy nawet założyli jego fanpage na Facebooku, gdzie regularnie zamieszczano jego zdjęcia. Piotr J. nie jest bowiem zwyczajnym żebrakiem. Próbuje wzbudzić litość, udając osobę niewidomą, ale na odmowę dania mu kilku groszy często reaguje agresją i wyzwiskami. Dziennikarze "Naszego Miasta" w czerwcu 2013 r. udowodnili, że mężczyzna wcale nie jest niewidomy. Po zakończeniu dnia "pracy" chowa swoją białą laskę do plecaka i bez najmniejszego problemu wraca do rodzinnego Dolska, gdzie w domu jednorodzinnym czeka na niego żona.

Walkę oszustowi wypowiedziało poznańskie MPK, ponieważ Piotr J. najczęściej żebrał w tramwajach i autobusach. Kierowcy i motorniczowie, kiedy tylko zauważali go wsiadającego do pojazdu, głośno informowali pasażerów, że mężczyzna to oszust. Takie sytuacje często sprawiały, że mężczyzna obrzucał wszystkich dookoła przekleństwami lub reagował agresją. Zdarzało się, że jego zachowania powodowały konieczność zatrzymania tramwaju.

Po licznych publikacjach w mediach "Pan Niewidomy" stał się powszechnie rozpoznawalny wśród poznaniaków, co z pewnością musiało się odbić na jego dochodach z żebractwa. Z tego powodu Piotr J. jest widywany w Poznaniu coraz rzadziej. Jak się okazało, nie oznacza to wcale, że zrezygnował z zarabiania na życie proszeniem o pieniądze. Mężczyzna przeniósł się do Leszna, gdzie można go spotkać z biała laską i kubeczkiem na drobne na leszczyńskim rynku.

Co ciekawe, Leszno nie jest dla niego nowym miejscem "pracy". Pojawiał się tu już w poprzednich latach, gdzie także zasłynął z agresywnych zachowań wobec przechodniów. W marcu 2008 r. Sąd Grodzki w Lesznie uznał go winnym natarczywego żebrania, zaczepiania i obrzucania wyzwiskami przechodnia. Mężczyznę skazano na karę miesiąca pracy społecznej. Także obecnie toczy się przeciwko niemu podobny proces w Poznaniu.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (42)