Ostra wymiana zdań prof. Piotra Glińskiego z gen. Stanisławem Koziejem
"Ponieważ Pan gen. Koziej poczuł się (...) urażony moją wypowiedzią w TVN (że 'był szkolony przez GRU'), informuję, (...) że w wypowiedzi swojej przytoczyłem informacje często pojawiające się w obiegu publicznym i mediach, (...) oparte na danych z IPN" - napisał na Facebooku prof. Piotr Gliński, przepraszając jednocześnie szefa BBN. To odpowiedź na zamieszczony na Twitterze apel gen. Stanisława Kozieja, który zażądał przeprosin za słowa wypowiedziane przez Glińskiego w TVN24. Szef BBN nie uznał jednak przeprosin za satysfakcjonujące, stwierdzając, że to "przeprosiny bez przeproszenia".
03.08.2015 | aktual.: 03.08.2015 22:09
Prof. Piotr Gliński był w sobotę gościem programu "Fakty po Faktach" w TVN24. Krytykował w nim otoczenie Bronisława Komorowskiego, nawiązując do gwizdów i buczenia, z jakimi spotkał się prezydent rok temu podczas obchodów rocznicy Powstania Warszawskiego.
- Wiarygodność polityka, mówimy o prezydencie Polski, jest oceniana tak dlatego, że jego kancelaria jest w dużej mierze zbudowana przez ludzi związanych z blokiem komunistycznym, z tymi, którzy kiedyś byli zwolennikami interesu narodowego innego kraju, nie Polski. Szef BBN był szkolony przez GRU (instytucję wywiadu wojskowego najpierw ZSRR, a od 1991 r. Federacji Rosyjskiej - przyp. red.) - stwierdził Gliński.
Wypowiedź ta oburzyła gen. Stanisława Kozieja, który na Twitterze napisał, że kłamstwem jest to, iż był szkolony przez GRU. Zażądał też przeprosin od prof. Glińskiego.
Od soboty Koziej umieścił jeszcze kilkanaście wpisów, odnoszących się do słów szefa rady programowej PiS. Kilkakrotnie powtarzał w nich apel do Glińskiego o przeprosiny.
W niedzielę po południu prof. Piotr Gliński przeprosił szefa BBN na Facebooku. Jak napisał, "ponieważ Pan gen. Koziej poczuł się na twitterze urażony moją wypowiedzią w TVN (że 'był szkolony przez GRU'), informuję, także w medium internetowym, że w wypowiedzi swojej przytoczyłem informacje często pojawiające się w obiegu publicznym i mediach (np. Niezależna.pl, ND z dn. 12-13.02.2011), oparte na danych z IPN". "Ponieważ źródła pisane mówią jedynie o szkoleniu w r. 1987 w sowieckim Sztabie Generalnym, 'zabezpieczanym przez GRU' (nie wiadomo kto szkolił i sam p. Koziej nie może chyba wiedzieć czy było to GRU czy nie), niniejszym przepraszam p. Kozieja za nieprecyzyjną i uproszczoną interpretację faktów" - czytamy. Szef rady programowej PiS dodał też, że wcześniej "nie spotkał się", by szef BBN uważał słowa o swoim szkoleniu przez GRU za obraźliwe i nie zaprzeczał im.
Ponieważ Pan gen. Koziej poczuł się na twitterze urażony moją wypowiedzią w TVN (że "był szkolony przez GRU"), informuję...
Posted by Profesor Piotr Gliński on 2 sierpnia 2015
Facebookowe przeprosiny nie usatysfakcjonowały gen. Stanisława Kozieja. W jednym z kolejnych twittów napisał, że to "przeprosiny bez przeproszenia", bo on nie ma konta na Facebooku.
W kolejnych wpisach szef BBN nie szczędzi ostrych słów pod adresem prof. Glińskiego.