Ostatnie pożegnanie Aliny Grabowskiej
Na cmentarzu w Łodzi spoczęła urna z prochami Aliny Perth-Grabowskiej. Dziennikarka Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa i Polskiego Radia zmarła w czerwcu w Monachium.
20.07.2006 | aktual.: 20.07.2006 15:40
Wcześniej w Warszawie odbyła się msza pogrzebowa w Bazylice Świętego Krzyża. Mszy w Bazylice świętego Krzyża w Warszawie przewodniczył arcybiskup Józef Życiński, który podkreślił w homilii, że Alinę Grabowską żegnamy - jak to określił - jako przedstawicielkę pokolenia niezłomnych, które w mrokach nocy uczyło nas tęsknoty za brzaskiem wolności. Należała do tych proroków nadziei, których Bóg posyła nam, nawet jeśli ich przesłanie bywa zagłuszane przez codzienną nijakość - mówił arcybiskup, przywołując również słowa Jana Pawła II wypowiedziane do pracowników Radia Wolna Europa: "Nie wiem, jak dalibyśmy sobie radę bez was".
Metropolita przypomniał także o długiej i bolesnej emigracji Aliny Perth-Grabowskiej. Podkreślił, że między innymi dzięki jej pracy w posłudze radiowej prawdy zbudowano Europę wolnych obywateli, za którą dziś dziękujemy Bogu.
Arcybiskup Życiński podkreślił również, że dziennikarz w swojej pracy, prawdy nie może zastępować ani ideologią, ani półinteligenckim banałem. Żegnając tych, którzy byli świadkami prawdy, trzeba podkreślić: od dziennikarza nie oczekujemy by pisał żywoty świętych. Wymagamy jednak, by umiał zachować powagę w obliczu śmierci i pogrzebu - mówił metropolita.
Hierarcha przypomniał, że pół roku temu żegnaliśmy księdza Jana Twardowskiego. Poetę, który w jednym ze swoich wierszy przynaglał: "spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą ..". Odchodzą rzeczywiście bardzo szybko - mówił metropolita przypominając zmarłych: Jana Pawła Drugiego, księdza Tischnera, Brata Roger'a i - szefa Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa - Jana Nowaka Jeziorańskiego. Dołącza do nich pani Alina - mówił arcybiskup dodając, że śmierć nie jest kresem ludzkiego istnienia.
We mszy uczestniczyli przedstawiciel prezydenta - Jan Olszewski oraz obecny i poprzedni prezes Polskiego Radia, dziennikarze i przyjaciele zmarłej.
Jak podkreślił prezes Polskiego Radia Krzysztof Czabański, Alina Perth-Grabowska swoją postawą i pracą pokazała, że w pracy dziennikarza nie ma nic ważniejszego od prawdy. Przez ponad 20 lat odkłamywała na falach Radia Wolna Europa informacje PRL-owskich mediów. Do stojącego na najwyżyszym poziomie warsztatu dziennikarskiego można, na przykład zaliczyć jej relacje z procesu morderców księdza Jerzego Popiełuszki.
Profesor Władysław Bartoszewski podkreślił, że Alina Perth - Grabowska zapisała sobie trwałą kartę w historii polskiego dziennikarstwa i polskiego życia społecznego.
Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz wspominał, że był wiernym słuchaczem Aliny Perth-Grabowskiej w Radiu Wolna Europa. Podobnie Jacek Fedorowicz, jak miliony Polaków, każdego wieczoru wyczekiwał jej komenatrza w "Faktach, Wydarzeniach, Opiniach".
Bogdan Żurek, który przez ponad 20 lat współpracował z Aliną Perth - Grabowską w Radiu Wolna Europa, wspomina, że była to osoba o nieprzeciętnej energii: człowiek-instytucja. Obok pracy w RWE działała w organizacjach polonijnych. Po powrocie do Polski prowadziła w Warszawie Klub RWE, jednocześnie kierowała Stowarzyszeniem Pracowników Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa.
W polskim radiu prowadziła audycje "Z archiwum radia Wolna Europa" i relacje ze spotkań i debat, organizowanych w "Klubie Pracowników RWE".
W ubiegłym roku dziennikarka - w imieniu pracowników Rozgłośni Polskiej RWE - odebrała medal 80-lecia Polskiego Radia.
Alina Perth-Grabowska została odznaczona Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski przez prezydenta Lecha Wałęsę, zaś postanowieniem prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, w uznaniu wybitnych zasług dla kształtowania świadomości społecznej, za działalność na rzecz wolnych mediów i osiągnięcia w pracy dziennikarskiej, nadano jej pośmiertnie Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski.