Orędzie papieża na Światowy Dzień Pokoju
Benedykt XVI wystosował do wszystkich ludzi
dobrej woli "gorący apel o otwarcie serca na potrzeby ubogich
oraz o czynienie wszystkiego, co praktycznie możliwe, aby
przychodzić im z pomocą".
11.12.2008 | aktual.: 11.12.2008 12:33
Wezwanie to zawarte jest w ogłoszonym w czwartek w Watykanie papieskim orędziu na obchodzony 1 stycznia Światowy Dzień Pokoju. Jego temat brzmi: "zwalczanie ubóstwa drogą do pokoju".
W orędziu papież ostro skrytykował nieodpowiedzialne i krótkowzroczne działania na rynkach finansowych, które przyczyniły się do obecnego kryzysu.
Przypomniał słowa Jana Pawła II, który w swym orędziu na Światowy Dzień Pokoju w 1993 roku ostrzegał, że negatywne skutki ubóstwa całych narodów stanowią przeszkodę dla pokoju.
- Ubóstwo często jest jednym z czynników sprzyjających konfliktom - również zbrojnym - albo je zaogniających. I odwrotnie, konflikty są przyczyną tragicznych sytuacji ubóstwa - podkreślił Benedykt XVI.
Przytoczył również fragment encykliki "Centesimus annus" swego poprzednika, który argumentował, że musi zniknąć "ten typ mentalności, która ubogich - ludzi i narody - traktuje jako ciężar i jako dokuczliwych natrętów, roszczących sobie pretensje do użytkowania tego, co wytworzyli inni".
Benedykt XVI zauważył: "W obecnym globalnym świecie jest coraz bardziej oczywiste, że pokój buduje się tylko wtedy, gdy zapewni się wszystkim możliwość słusznego wzrostu: bowiem wypaczenia niesprawiedliwych systemów wcześniej czy później zażądają zdania rachunku od wszystkich".
Następnie stwierdził dobitnie: "Tylko głupota może zatem prowadzić do zbudowania złotego domu, wokół którego jest pustynia albo zniszczenie".
- Sama globalizacja - ocenił - nie jest zdolna zbudować pokoju, a w wielu przypadkach jest wręcz powodem podziałów i konfliktów. Okazuje się raczej, że musi być ona ukierunkowania na cel, jakim jest głęboka solidarność, która ma na względzie dobro każdego z osobna i wszystkich.
Papież zwrócił uwagę na to, że jednym z podstawowych aspektów globalizacji, dzięki rozwojowi elektroniki i polityce liberalizacji przepływu pieniądza między różnymi krajami, są finanse.
- Najważniejsza obiektywnie funkcja systemu finansowego, a mianowicie długoterminowe wspieranie możliwości inwestycji, czyli rozwoju, okazuje się dzisiaj jak nigdy słaba: negatywny wpływ wywiera na nią system transakcji finansowych - na poziomie krajowym i globalnym - opartych na logice krótkoterminowości, który stawia sobie za cel zwiększenie wartości aktywów finansowych i koncentruje się na technicznych aspektach zarządzania różnymi formami ryzyka - ocenił.
Zdaniem Benedykta XVI obecny kryzys pokazuje, że "działalnością finansową kieruje czasami logika mająca za punkt odniesienia wyłącznie samą siebie, a nie biorąca pod uwagę, na dłuższą metę, dobra wspólnego".
- Zredukowanie celów finansowych operatorów globalnych w bardzo krótkim terminie zmniejsza rolę finansów, jaką jest budowanie pomostu między teraźniejszością, by wspierać tworzenie nowych możliwości produkcji i pracy w długim okresie - napisał.
Papież ostrzegł: "Działalność finansowa obliczona na krótki i bardzo krótki okres staje się niebezpieczna dla wszystkich, także dla tych, którym przynosi zyski w momentach euforii finansowej".
Sylwia Wysocka