Opozycja przeciwna projektom prezydenta
Nie ma żadnego sensu dawać temu
rządowi jakichkolwiek uprawnień do forsowania jakichkolwiek ustaw
- powiedział lider LPR Roman Giertych w radiu "Zet". Przypomniał, że
na najbliższym posiedzeniu Sejmu będzie głosowana uchwała LPR
wzywająca premiera Marka Belki do dymisji. Dymisja premiera
pozwoliłaby na przyspieszenie wyborów i przeprowadzenie ich na
wiosnę - podkreślił.
20.02.2005 | aktual.: 20.02.2005 12:46
Liga Polskich Rodzin i Platforma Obywatelska uważają, że prezydencki projekt ustawy o pomocy publicznej i restrukturyzacji ZOZ-ów powinien zostać odrzucony przez Sejm. Projektu prawdopodobnie nie poprze też Prawo i Sprawiedliwość.
Liderzy partii byli gośćmi radia "Zet". W piątek prezydent Aleksander Kwaśniewski wniósł do Sejmu dwa projekty ustaw - o pomocy publicznej i restrukturyzacji publicznych ZOZ-ów oraz o zmianie Kodeksu postępowania cywilnego. Dwa dni wcześniej Sejm odrzucił rządowy projekt ustawy o restrukturyzacji ZOZ-ów.
Także szef klubu PO Jan Rokita powiedział, że ustawa o pomocy publicznej i restrukturyzacji ZOZ-ów powinna zostać odrzucona. W dalszym ciągu przewiduje ona przekształcenie jednostek służby zdrowia w Polsce w spółki. To jest eksperyment, kolejny po wielkim eksperymencie AWS-u i Łapińskiego (b. minister zdrowia). Kolejnych eksperymentów tego rodzaju - jak teraz poddanie szpitali rygorom prawa handlowego - cały ten system już nie zniesie - dodał.
Zaznaczył natomiast, że konieczne jest wykorzystanie 2,2 mld zł przeznaczonych w ustawie budżetowej na rozwiązanie kwestii tzw. ustawy 203 (dot. podwyżek pensji dla pracowników służby zdrowia). Jak wyjaśnił, prawdopodobnie jeszcze w poniedziałek PO wniesie do laski marszałkowskiej projekt wykorzystania tych pieniędzy. Będziemy tę sprawę analizowali - powiedział z kolei prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Kierujemy się oczywiście interesem pacjentów, a nie innymi względami. Natomiast wszystko wskazuje, że nie ma w projekcie ustawy zmiany, którą można by uznać za zasadniczą i która pozwoliłaby tę ustawę poprzeć. Kaczyński dodał, że jego partia "w żadnym razie" nie może się zgodzić się na to, by w związku z tą ustawą dokonano "kolejnego skoku na kasę".
Tymczasem szef SdPl Marek Borowski w radiowej "Trójce" podkreślił, że nie traci nadziei, iż poza mobilizacją ugrupowań popierających rząd także część opozycji przestanie uprawiać grę polityczną na tle tej ustawy i projekt zawierający nowe poprawki zostanie przyjęty.
Szef klubu SLD Krzysztof Janik, pytany w radiowej Trójce o konsekwencje wobec 15 posłów SLD, którzy nie uczestniczyli w środowym głosowaniu nad ustawą zdrowotną (do odrzucenia wniosku PiS o odrzucenie projektu zabrakło 13 głosów), poinformował, że pięciu z nich było na urlopie, ośmiu było chorych, a trzech pozostałych zostało poproszonych o złożenie wyjaśnienia na piśmie. Nieobecność posłów w czasie głosowania będzie przedmiotem obrad prezydium, potem klubu, przed najbliższym posiedzeniem Sejmu - powiedział.
PSL już w sobotę zapowiedziało, że nie poprze ustawy. Złożyło też w piątek do laski marszałkowskiej projekt ustawy o ochronie wypłaty wynagrodzenia za pracę pracowników samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej.
Prezydencki projekt ustawy o pomocy publicznej i restrukturyzacji ZOZ-ów jest uzupełniony o poprawki, których minister zdrowia Marek Balicki nie zdążył zgłosić w Senacie. Przewiduje nie tylko pożyczki z budżetu państwa, ale też umorzenie części długów ZOZ-ów.
Zgodnie z projektem ustawy połowę pożyczki można byłoby umorzyć, jeżeli w ciągu pięciu lat zostałaby zakończona restrukturyzacja danej placówki. Dla szpitali, które nie są zadłużone, projekt przewiduje bezzwrotne granty na różne cele. Projekt przewiduje też m.in. możliwość łączenia się placówek ochrony zdrowia należących do różnych jednostek samorządu.