Oleksy:Nie ma pieniędzy za odejście od Nicei
Piramidalną bzdurą nazwał Józef Oleksy (SLD)
informacje o tym, że Polska ma dostać pieniądze za odejście od
ustaleń nicejskich. Na antenie Radia Zet powiedział,
że nie może być związku między odejściem od Nicei a pieniędzmi.
21.09.2003 | aktual.: 21.09.2003 12:18
"Istnieje związek między przebiegiem Konferencji Międzyrządowej a stanowiskiem Niemiec w sprawie unijnego budżetu" - przyznała w sobotniej "Rzeczpospolitej" wiceminister gospodarki Krystyna Gurbiel, odpowiedzialna za wykorzystanie unijnej pomocy. Gazeta pisze, że Polska ma szansę już za trzy lata otrzymywać z Brukseli fundusze strukturalne o wartości ponad 7 miliardów euro rocznie.
"To, co pani Gurbiel powiedziała, pewnie dotyczy w ogóle spraw europejskich np. decyzje konstytucyjne Unii Europejskiej będą wpływać na tworzenie budżetu" - powiedział Oleksy. Dodał, że Komisja Europejska nie przyznaje pieniędzy, tylko jej państwa członkowskie.
Zdaniem Jana Rokity (PO), Gurbiel nie powinna publicznie wygłaszać takich poglądów, nawet gdyby coś na ten temat rzeczywiście wiedziała. Najpierw - jak zaznaczył - powinna powiedzieć o nich premierowi Leszkowi Millerowi i to premier powinien w tej sprawie wypowiadać się publicznie.
Na sugestię prowadzącej audycję Moniki Olejnik, że być może premier o tym wiedział i dlatego powiedziała o tym wiceminister, Rokita odpowiedział, że wątpi, aby Gurbiel informowała o tym na polecenie premiera.
Rokita przyznał: "problem leży nie w Pani Gurbiel, ale w tym, że jeden z ministrów spraw zagranicznych, jednego z największych krajów europejskich dwa tygodnie temu powiedział to samo - jak naruszycie traktat konstytucyjny, to się policzymy przy pieniądzach".
"To jest bardzo zła atmosfera (...). Każdy, kto zna mechanizm rządzący polityką polską i byłby profesjonalnym ministrem spraw zagranicznych Niemiec, Francji czy innego kraju, to wiedziałby, że tego typu oświadczeniami usztywnia się polskie stanowisko w sposób nieuchronny" - powiedział Rokita.
Zdaniem sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta RP Dariusza Szymczychy, w polityce, przy podejmowaniu decyzji na arenie międzynarodowej, wiele faktów i kontekstów łączy się. "Ale takich targów, że wasza pozycja polityczna za pieniądze - nie ma". Szymczycha przypomniał, że decyzje w sprawie przyszłej perspektywy finansowej UE na lata 2007-2013 będą podejmowane już z naszym udziałem.
"Dla mnie sprawa konstytucji europejskiej, sprawa naszej niepodległości i suwerenności jest sprawą fundamentalną i o jakichkolwiek ustępstwach nie ma mowy" - powiedział prezydent Warszawy Lech Kaczyński.
Na pytanie, czy Unia Pracy opuści koalicję, jeśli rząd ustąpi w sprawie Nicei, Tomasz Nałęcz (UP) powiedział: "Być może, że jeśli przegramy Niceę, to w Polsce trzeba będzie utworzyć nowy rząd, w zupełnie innej formule - rząd dobijający się o sprawy europejskie, krytykowany na pewno przez LPR, ale rozumiem, że z PiS i Platformą" - powiedział Nałęcz.