Odebrano status rezydenta Jerozolimy kilku urzędnikom Hamasu
Izrael odebrał status rezydenta Jerozolimy czterem wyższym urzędnikom palestyńskiego Hamasu, wśród nich ministrowi w rządzie premiera Ismaila Hanije - poinformowali przedstawiciele izraelskich władz.
Dodali, że po raz pierwszy zastosowano takie środki represji wobec Palestyńczyków mieszkających w Świętym Mieście, zabraniając im poruszania się bez przeszkód po terytoriach żydowskich.
Jak tymczasem podała izraelska armia i świadkowie, na Zachodnim Brzegu Jordanu, podczas obławy w Nablusie, izraelscy żołnierze zabili palestyńskiego bojownika z Brygad Męczenników Al-Aksy. Celem operacji w tym mieście było aresztowanie członków zbrojnych ugrupowań.
Inny Palestyńczyk zmarł w wyniku ran odniesionych w nocnym nalocie sił powietrznych Izraela na południową Strefę Gazy. Z powietrza ostrzelano wtedy m.in. palestyńskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Budynek, pusty ze względu na porę, stanął w płomieniach.
Według palestyńskich służb bezpieczeństwa, jeden z pocisków zniszczył biuro pochodzącego z Hamasu ministra spraw wewnętrznych Sajeda Siama. Pociski spadły też w Gazie na biura ugrupowania Fatah prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa.
Izraelska ofensywa w Strefie Gazy rozpoczęła się w środę nad ranem; jej celem jest zmuszenie ekstremistów palestyńskich do uwolnienia porwanego izraelskiego żołnierza. 19-letni kapral Gilad Szalit został uprowadzony w niedzielę z posterunku wojskowego w Kerem Szalom na granicy ze Strefą Gazy.
Minister spraw wewnętrznych Izraela Ronni Bar-on pozbawił prawa do przebywania na terenie Jerozolimy palestyńskiego ministra ds. jerozolimskich, Chaleda Abu Arafa, a także trzech hamasowskich parlamentarzystów.
Decyzja odbierająca im status rezydenta zwraca uwagę na skomplikowaną kwestię praw 200 tys. Palestyńczyków zamieszkujących wschodnią Jerozolimę, anektowaną w 1967 roku po wojnie sześciodniowej.
Większość żyjących tam Palestyńczyków posiada izraelskie karty stałego pobytu. Odmówili oni przyjęcia obywatelstwa Izraela, gdyż - ich zdaniem - sankcjonowałoby to aneksję wschodniej części miasta. Właśnie tam, w Starym Mieście, władze Autonomii Palestyńskiej chciałyby ustanowić stolicę swego przyszłego państwa.
Jako rezydenci Palestyńczycy płacą izraelskie podatki, korzystają też z miejscowego systemu pomocy społecznej i opieki zdrowotnej. Karty stałego pobytu są dla nich wyjątkowo cenne, ponieważ pozwalają na przemieszczanie się przez punkty kontrolne między Zachodnim Brzegiem a Jerozolimą. Bez karty, palestyńscy urzędnicy będą zmuszeni do przebywania w swych domach na terytoriach okupowanych.