PolskaNowy Prymas Polski: skończyć bezpłodne kłótnie

Nowy Prymas Polski: skończyć bezpłodne kłótnie

W katedrze pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Gnieźnie odbyła się Msza św., podczas której arcybiskup Józef Kowalczyk zainaugurował swą posługę prymasowską. Na uroczystości obecni byli m.in. poprzedni księża prymasi: kard. Józef Glemp i abp Henryk Muszyński a także kardynałowie, arcybiskupi i biskupi z Polski i spoza kraju. Gościem ingresu był także pełniący obowiązki prezydenta marszałek sejmu Bronisław Komorowski i były prezydent Lech Wałęsa. - Należy skończyć bezpłodne dyskusje, bezsensowne kłótnie, a podjąć pracę nad budową dobra społecznego - mówił prymas Józef Kowalczyk.

Nowy Prymas Polski: skończyć bezpłodne kłótnie
Źródło zdjęć: © PAP

26.06.2010 | aktual.: 26.06.2010 13:46

Na uroczystą mszę na wzgórzu Lecha w Gnieźnie przyjechali duchowni z całej Polski. Byli również przedstawiciele kościoła prawosławnego. W ingresie uczestniczyło kilka tysięcy pielgrzymów.

Na stanowisku prymasa Polski a zarazem metropolity gnieźnieńskiego arcybiskup Józef Kowalczyk zastąpi arcybiskupa Henryka Muszyńskiego, który przechodzi na emeryturę.

Prymas Kowalczyk podkreślił, że wspólnota europejska nie może odcinać się od swoich chrześcijańskich korzeni. I dodał, że czas, aby budować dobro wspólne.

- Naród polski powinien dzielić teraz wytrwale odpowiedzialność za dar posiadanej wolności, suwerenności i podmiotowości. Twórczo uczestniczyć w życiu publicznym dla dobra wszystkich. (...) Byłby czas najwyższy, aby po dwudziestu latach skończyć bezpłodne dyskusje, bezsensowne kłótnie a podjąć pracę organiczną i wytrwałą nad budową dobra społecznego - powiedział nowy prymas.

Jak stwierdził jest to zadanie, które nie dzieli Polaków i funkcjonujące w kraju siły polityczne. Wezwał polityków do jedności na rzecz dobra kraju.

Mówiąc o podziałach politycznych, zauważył: Nie wiem, z czego wynikają wszelkie podziały, czynione tu i ówdzie, czy z woli zaistnienia, jako, taka czy inna, siła polityczna, czy też z troski i wielkiego przekonania, że tylko "ja i moja siła polityczna" ma receptę na największe dobro narodu i państwa. To jest egoizm, a nie współdziałanie. Polska powinna zespolić swoje siły, aby po kilku latach wytężonej pracy w duchu solidarności i miłości Boga i człowieka zbudować dobrobyt, który jest w zasięgu ręki, byle ta ręka była otwarta na współpracę - powiedział.

Jak stwierdził, w Europie runęły mury materialne, ale jeszcze nie zostały zburzone mury w sercach ludzi.

- Budujemy, co prawda wspólnotę europejską, ale opiera się ona raczej na wspólnej polityce i ekonomii, natomiast brakuje jeszcze wyrazistej jedności ducha. Odnosi się wrażenie, jakby ta wspólnota chciała się odciąć od swoich korzeni, od ewangelicznego przesłania, które uczy nas godności człowieka i poszanowania godności własnej - powiedział.

8 maja tego roku papież Benedykt XVI mianował abp. Kowalczyka metropolitą gnieźnieńskim, który nosi tytuł prymasa Polski. Jego poprzednik, abp Muszyński był prymasem Polski od grudnia minionego roku. Zgodnie z decyzją papieża, prymasem Polski jest z urzędu każdy nowo mianowany arcybiskup gnieźnieński.

Przed uroczystościami Muszyński powiedział, że dla całego polskiego Kościoła jest to moment symboliczny.

- Ksiądz prymas był jednym z najbliższych współpracowników Ojca Świętego Jana Pawła II i dlatego uznaję to jako znak Opatrzności Bożej, że ksiądz prymas obejmuje swoją posługę w tym właśnie momencie w diecezji Świętego Wojciecha, przyjmuje to niesłychanie zobowiązujące dziedzictwo świętego Wojciecha - powiedział Muszyński.

Arcybiskup Henryk Muszyński był metropolitą gnieźnieńskim przez ostatnich 18 lat. Teraz przechodzi na emeryturę, ale jak deklaruje jego następca Józef Kowalczyk, prymas-senior pozostanie w Gnieźnie i nie będzie bezczynny. - Proszę księdza arcybiskupa, aby mając to doświadczenie organizowania zjazdów gnieźnieńskich, dalej temu patronował. My będziemy wszyscy go w tym wspomagać. Jeśli ktoś coś dobrze robi i ma w tym względzie doświadczenie, to po co go spychać na boczne tory? Nie wolno - podkreślił Kowalczyk.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (557)