Trwa ładowanie...

Nikt nie pomógł zakrwawionej kobiecie i płaczącemu dziecku. Szokujące

Do bulwersującej sytuacji doszło w Poznaniu. Straż miejska zauważyła zakrwawioną kobietę i małe dziecko. Nikt z przechodniów nie pomógł.

Pomogła straż miejska. Przechodnie mieli pretensjePomogła straż miejska. Przechodnie mieli pretensje
d3n7h4h
d3n7h4h

Do zdarzenia doszło w Poznaniu na ulicy Małopolskiej. Jak czytamy na stronie poznańskiej straży miejskiej, na ulicy siedziała zapłakana mała dziewczynka, a obok niej zakrwawiona kobieta.

W pobliżu przejeżdżał na szczęście samochód straży miejskiej. Strażniczki zatrzymały radiowóz i podeszły do dziewczyn. Okazało się, że 20-latka odprowadzała do domu 10-latkę, którą się opiekuje, i nagle upadła.

Jak czytamy w komunikacie straży, młoda kobieta "straciła przytomność i upadła na chodnik, w wyniku czego doznała wielu obrażeń twarzy - krwawiące otarcia naskórka na całej twarzy, rozcięta warga i wybity ząb".

Strażniczki udzieliły jej pierwszej pomocy. 20-latka nie chciała, żeby wzywać karetkę. Zadzwoniła do swojego ojca, by po nią przyjechał.

d3n7h4h

Bulwersujące zachowanie przechodniów

Strażniczki były jednak zbulwersowane postawą przechodniów, ponieważ nikt przed ich przejazdem nie pomógł kobiecie i dziecku.

"Nikt z przechodniów wcześniej nie zareagował i nie zatrzymał się na chwilę, by zapytać, co się stało, czy potrzebna jest pomoc, ba, gdy strażniczki zatrzymały radiowóz i zainteresowały się sytuacją, przechodnie mieli jeszcze pretensje o to, że nie mogą przejść spokojnie chodnikiem" - czytamy.

"Szanowni Państwo, nie bądźmy obojętni na krzywdę innych i reagujmy, jeśli nie chcemy udzielić pomocy, zadzwońmy choćby pod numer alarmowy 112" - apeluje straż miejska.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3n7h4h
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3n7h4h
Więcej tematów