Polityka"Niezły ubaw" dziennikarzy z piosenki o Jarku

"Niezły ubaw" dziennikarzy z piosenki o Jarku

Nie milkną komentarze po audycji "Poranny WF Wojewódzki i Figurski" w radiu Eska Rock, w którym autorzy śpiewali piosenkę na temat Jarosława Kaczyńskiego. Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy zaapelowało w tej sprawie do Rady Etyki Mediów i Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, a sami zainteresowani mają, jak mówią, „niezły ubaw”.

"Niezły ubaw" dziennikarzy z piosenki o Jarku

30.04.2010 | aktual.: 03.01.2011 16:13

Posłuchaj piosenki

Wszystko zaczęło się od środowej audycji satyrycznej, w której Michał Figurski i Kuba Wojewódzki nawiązali do startu Jarosława Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich. W stworzonym na tę okoliczność utworze śpiewali m.in. "Jarek, Jarek - wróci wspomnień czar, irasiad i borubar na oczach twoich cały kraj wylał jak dziecko z kąpieli, po trupach do celu, jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy”.

Tekst piosenki wywołał oburzenie. W sprawie wypowiedziała się m.in. szefowa Rady Etyki Mediów, która uznała zachowanie dziennikarzy za haniebne. Zaprotestowało też Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy, a Coca-Cola - koncern, który sponsorował do tej pory program wycofał swoje logo z audycji. Koncern tłumaczył, że program mógł obrazić Polaków, stąd decyzja o zakończeniu współpracy.

Jak pisze w oświadczeniu Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy tekst piosenki "powinien nie tylko spowodować komentarze pełne dezaprobaty Rady Etyki Mediów czy Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, ale instytucje te powinny przyczynić się do ukarania radia na tyle dotkliwie, aby podobne show było dla w przyszłości nie rentowne, nie mówiąc już o możliwości odebrania radiu koncesji".

Michał Figurski, w rozmowie z Wirtualną Polską, nie chciał odnosić się do spraw związanych z decyzją koncernu, opowiedział jednak o kulisach powstania piosenki i zamyśle autorów. - Ta nasza piosneczka, bo trudno ją nazwać piosenką, powstała „na kolanie”, w ciągu kilkunastu sekund. Miała być komentarzem do informacji, jaką podawaliśmy w naszym programie – mówi Michał Figurski.

Jak dodaje, nie spodziewał się, że wywoła ona taką reakcję. – Jestem daleko od Warszawy i mam ubaw obserwując to, co się dzieje. Nie sądziłem, że kilka niewinnych rymów okaże się dla kogoś tak bolesne. Efekt, choć niezamierzony, przerósł nasze oczekiwania – mówi dziennikarz.

Figurski uważa, że ogromny odzew świadczy o tym, że było zapotrzebowanie na tego typu wydarzenie. - Nasz utwór został wykorzystany jako materiał propagandowy, który ma kogoś dyskredytować, ale przecież my nie stworzyliśmy go w porozumieniu z żadną siłą polityczną lub na czyjeś zamówienie. Dziwi mnie, że stał się potężną bronią propagandową w kampanii – podkreśla współautor audycji.

"To satyra, a nie działanie polityczne"

Michał Figurski akcentuje, że program, który tworzy z Kubą Wojewódzkim ma charakter rozrywkowy. - To satyra, a nie jawne działanie polityczne. Jeśli jednak traktować nasz utwór jako wolną działalność dziennikarską, jeśli inni dziennikarze – np. Łukasz Warzecha, Piotr Zaremba czy Jan Pospieszalski traktują swoje macierzyste media jako tubę propagandową, to nie widzę powodów, dla których my mielibyśmy nie manifestować swoich poglądów w naszym programie. Różnica jest taka, że działanie wspomnianych redaktorów jest działaniem z premedytacją – mówi Wirtualnej Polsce.

Współautor audycji dodaje, że ciągu siedmiu lat tworzenia audycji powstało kilkadziesiąt podobnych piosenek i nikogo to nie poruszało. – U nas nie ma instytucji „świętych krów”, bo PO, SLD czy PiS robią jakieś wybryki to są na równi przez nas traktowani – podsumowuje Figurski.

Kpili z flagi, "Żydzewa" i niepełnosprawnej z "Radia Maryja"

Już wcześniej kontrowersyjni dziennikarze byli krytykowani za swoje zachowania na antenie i wizji. Ostatnim razem zostali zawieszeni, po tym jak żartowali z Lecha Kaczyńskiego nazywając go małym, niedorozwiniętym, głupim człowiekiem. Wcześniej kpili też z symboli narodowych, m.in. dzwoniąc do jednej z firm z pytaniem o możliwość produkcji prezerwatyw z pozytywkami wygrywającymi hymn państwowy.

Wojewódzki "zasłynął" także "wtykaniem" polskiej flagi w psią kupę. Chodzi o program, a w którym razem z aktorem Krzysztofem Stelmaszykiem oraz rysownikiem Markiem Raczkowskim dziennikarz protestował przeciw psim kupom na ulicach i wtykał biało-czerwone flagi w atrapy psich kup. Innym wybrykiem dziennikarza było naśmiewanie się z niepełnosprawnych. Wojewódzki, w swoim programie emitowanym w Polsacie pozwolił Kazimierze Szczuce parodiować Magdę Buczek, poruszającą się na wózku inwalidzkim autorkę audycji w Radiu Maryja. Za zachowanie prowadzącego Polsat zapłacił 500 tys. złotych.

Do KRRiT wpłynęła również skarga od kibiców Widzewa Łódź, którzy byli oburzeni piosenką Michała Figurskiego. Dziennikarz śpiewał w Esce Rock: "Ch... w d... Łodzi, tej k... nic nie zaszkodzi". W utworze nazywał też Widzew "Żydzewem".

Agnieszka Niesłuchowska, Wirtualna Polska

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3202)