Niemiecki dziennik ostrzega przed ustępstwami wobec Putina. "Nowa odsłona układu monachijskiego"
Niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" ostrzega przed ustępstwami wobec Władimira Putina. Gazeta krytykuje też część niemieckich polityków usiłujących usprawiedliwiać postępowanie Rosji na Ukrainie.
Komentarz gazety to reakcja na niedawną wypowiedź jednego z socjaldemokratycznych polityków, który sugerował, że należałoby prawnie uregulować aneksję Krymu. Jak czytamy, to "czystej wody polityka ustępstw" i "nowa odsłona układu monachijskiego".
Komentator gazety dodaje, że niemieccy socjaldemokraci od lat mają tendencję do tłumaczenia postępowania Moskwy traumą wywołaną przez hitlerowski napad na Rosję. Ale jak czytamy, zapominają o cierpieniach choćby Polaków napadniętych nie tylko przez Hitlera, ale też Stalina.
Autor komentarza podkreśla, że wiele osób sądzi, iż Władimir Putin uspokoi się, jeśli spełni się jego żądania. "Ale byłby to straszny błąd. Wie o tym kanclerz Angela Merkel, która ostatnio niezwykle ostro skrytykowała rosyjskiego prezydenta- czytamy we "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
Francja dostrzega przepaść między Niemcami a Rosją
Francuski dziennik "Le Monde", podkreślił zawiłość ostatnich stosunków niemiecko-rosyjskich i ocenił, że pomiędzy krajami "pogłębia się polityczna przepaść".
Zdaniem dziennika, Niemcy są rozdarte co do tego, jakie stanowisko zająć wobec Rosji i jej agresywnej polityki. "Z jednej strony mamy ostre słowa pani Merkel świadczące o tym, że niemiecka kanclerz nie zamierza przymykać oczu na ekspansywne zamiary Władimira Putina, z drugiej - pojednawcze gesty ze strony socjaldemokratów niemieckich, tradycyjnie dobrze nastawionych wobec Moskwy" - pisze "Le Monde".
Francuski dziennik podkreśla, że mimo takiej sytuacji wewnętrznej nad Renem gołym okiem można zauważyć znaczne ochłodzenie w stosunkach niemiecko-rosyjskich, a to - biorąc pod uwagę fakt, iż Niemcy są jednym z głównych motorów Europy - musi także mieć wpływ na politykę Unii Europejskiej.
Zamiast słowa "dialog", odmienianego przez wszystkie przypadki przez socjaldemokratów niemieckich - według dziennika "Le Monde" - w wypowiedziach Angeli Merkel pojawiły się twarde nuty pod adresem Moskwy. Pani kanclerz potępia groźne dla wszystkich lawirowanie Kremla w kwestii ukraińskiej. Francuska gazeta interpretuje stanowisko Angeli Merkel jako zapowiedź pod adresem Moskwy, iż Europa nie pozwoli Rosji na destabilizację sytuacji w małych państwach takich jak Mołdawia czy Gruzja, by przyciągnąć je na swoją orbitę.