Niemcy w strachu. W ich kraju rozprzestrzenia się jadowity pająk Nosferatu
W Niemczech zaobserwowano jadowitego pająka Nosferatu, co budzi niepokój mieszkańców tego kraju. Zwierzę pojawiło się za sprawą rozwoju turystyki i zmian klimatu.
26.08.2022 | aktual.: 26.08.2022 16:10
Pająk Nosferatu, inaczej nazywany również Zoropsis, 20 lat temu znany był ze względu na swoje ubarwienie na przedniej części ciała. Co więcej, owad występował tylko w basenie Morza Śródziemnego.
Teraz pająk pojawił się w Niemczech, o czym poinformował portal RND. Serwis zaznaczył, że ze względu na swoją jadowitość i dość znaczny rozmiar, jak na lokalne warunki, budzi on powszechny niepokój.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Jak Polska może poradzić sobie z suszą? Zgorzelski: Nie mamy polityki retencyjnej
Niemcy drżą. Pojawił się u nich groźny pająk
"Według (pozarządowej organizacji zajmującej się ochroną przyrody) Nabu ten jadowity pająk został po raz pierwszy zauważony w Niemczech w 2005 roku, we Fryburgu. Teraz występuje również w Bremie, Saksonii i Nadrenii Północnej-Westfalii" - przekazał niemiecki portal.
Serwis zauważa, że sensacje wśród lokalnych mieszkańców budzi rozmiar pająka. Soenke Hofmann z oddziału Nabu w Bremie mówi, że Nosferatu ma średnicę do sześciu centymetrów, licząc wraz z nogami, więc "pozostaje (w tyle) za największymi pająkami kątnikami domowymi o średnicy dobrych ośmiu centymetrów, ale wydaje się znacznie masywniejszy ze względu na około dwa razy dłuższe ciało".
"Dla wielu osób fakt, że pająk Nosferatu jest jadowity, może być niepokojący" - przekazał portal. Z kolei Nabu dodał, że chociaż prawie wszystkie pająki są jadowite, bardzo niewielu z nich udaje się przegryźć ludzką skórę.
Organizacja uspokaja też, że "jad Zoropsis spinimana nie jest niebezpieczny dla ludzi. Zwierzę to gryzie tylko wtedy, gdy jest podrażnione, a ukąszenie jest porównywane do lekkiego użądlenia osy".
Nabu dodało, że w Nadrenii Północnej-Westfalii pająk Nosferatu widziany jest najczęściej w budynkach. Powodem może być to, że albo lubi ciepło, albo po prostu we wnętrzach jest zauważany częściej. "Nawet jeśli przez obecne temperatury trudno dopuścić do sobie tę myśl, to jesień już niedaleko, a owady i pająki już próbują dostać się do nas, do ciepła" - podkreślił niemiecki portal.