Nie można wyrzucić masona
Wojewoda miał prawo podważyć decyzję sejmiku województwa
wielkopolskiego o odwołaniu z funkcji przewodniczącego Rady
Naukowej Muzeum w Dobrzycy - profesora Tadeusza Cegielskiego. Tak
uznał w czwartek Wojewódzki Sąd Administracyjny.
W październiku ubiegłego roku sejmik odwołał profesora, bo ten jest masonem. W uzasadnieniu sejmikowej uchwały Liga Polskich Rodzin twierdziła, że Loża Masońska jest rzekomo organizacją tajną. Wojewoda Andrzej Nowakowski stwierdził, że loża jest zarejestrowanym stowarzyszeniem, a profesor nigdy przynależności nie ukrywał. Dlatego decyzję sejmiku unieważnił. Radni złożyli skargę na tę decyzję. Sąd przyznał rację wojewodzie.
Wnioskodawcy wiedzieli, że profesor Cegielski jest masonem, gdy powoływali go na funkcję przewodniczącego - stwierdził sąd. Dlatego odwołanie było naruszeniem jego konstytucyjnych praw.
Być może pewne sformułowania były niefortunne - mówi Elżbieta Barys, wiceprzewodnicząca sejmiku (LPR) i od razu dodaje: Ale wyrok tego sądu niejako potwierdza nasze argumenty, że loża utajnia członkostwo i struktury. I to pojawia się w wypowiedziach profesora Tadeusza Cegielskiego. Dlatego trzeba zastanowić się nad kasacją.
Prawnicy sejmiku po zapoznaniu się z uzasadnieniem podejmą decyzję, czy odwołają się do NSA.