Na własną rękę szukają zaginionego 16-letniego syna w Wiśle. Radny jest oburzony

16-letni Krzysztof Dymiński wyszedł z domu wczesnym rankiem 27 maja ubiegłego roku. Do tej pory nie dał znaku życia. Jego rodzice robią wszystko, by natrafić na choćby najmniejszy ślad syna. Głos w sprawie zabrał radny Tomasz Sybilski.

Poszukiwania zaginionego nastolatkaPoszukiwania zaginionego nastolatka
Źródło zdjęć: © Facebook:Agnieszka Dy
oprac.  MUP

- Przed czwartą rano, gdy jeszcze spaliśmy, Krzysztof wyszedł z domu, nie dając nam żadnego uprzedzenia. Nic nie wskazywało na to, że coś takiego mogłoby się wydarzyć - opowiadała Agnieszka Dymińska, matka Krzysztofa, w programie Dzień Dobry TVN.

16-latek z Ożarowa Mazowieckiego udał się autobusem w kierunku stolicy, aż w okolicę Ronda Daszyńskiego. Później kamery monitoringu zarejestrowały chłopaka w rejonie Dworca Gdańskiego, Parku Traugutta, aż w końcu ślad nastolatka urwał się przy moście Gdańskim.

Rodzice chłopaka samodzielnie przeszukują okolice nadwiślańskich zarośli oraz za własne pieniądze angażują ekipy płetwonurków, aby pomogły w poszukiwaniach. Dzięki tym wysiłkom, udało się odnaleźć ciała dwóch mężczyzn. W dniu 17 marca, ekipa płetwonurków znalazła zwłoki mężczyzny około pięciu kilometrów od mostu Piłsudskiego w Nowym Dworze Mazowieckim. Tydzień później ojciec Krzysztofa razem z przyjacielem podczas poszukiwań natknął się na kolejne męskie zwłoki, tym razem niedaleko mostu Północnego na warszawskiej Białołęce. Żadne z nich nie było jednak ciałem jego syna.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wjechał na środek ronda. Nagrali "popis" kierowcy bmw

- Moim zdaniem policja powinna nadal prowadzić poszukiwania, a nie pozwalać, by ktoś ich w tym wyręczał i wyławiał kolejne zwłoki z rzeki. A jeśli już tak się dzieje, policja powinna pokryć koszty takich akcji i zawrzeć z ekipą poszukiwawczą stosowną umowę - zwraca uwagę wiceszef komisji bezpieczeństwa w Radzie Warszawy radny Tomasz Sybilski.

Powodem ucieczki była nieszczęśliwa miłość?

Rodzice uważali, że 16-latek cieszył się życiem, co sprawiało im trudności w znalezieniu przyczyny jego zaginięcia. Ostatnio jednak natknęli się na pewien trop.

- Zawsze był radosnym chłopakiem. Jak przeglądamy teraz jego różne komunikatory, bo udało nam się uzyskać pełen dostęp [...], to jak dostał czwórkę, napisał: "Kocham życie, zapraszam na najlepsze lody". To pisał do swojej koleżanki, przyjaciółki, w której był zakochany. Powodem w naszej ocenie była nieszczęśliwa miłość - rozważał Daniel Dymiński, tata Krzysztofa.

Źródło: Fakt, dyminski.pl

Wybrane dla Ciebie

O czym rozmawiał Nawrocki z Trumpem? CNN ujawnia
O czym rozmawiał Nawrocki z Trumpem? CNN ujawnia
Lider węgierskiej opozycji: Solidaryzujemy się z Polską
Lider węgierskiej opozycji: Solidaryzujemy się z Polską
Trump reaguje na postrzelenie Kirka. Błyskawiczny wpis
Trump reaguje na postrzelenie Kirka. Błyskawiczny wpis
Ulewy przejdą przez Polskę. Możliwe burze
Ulewy przejdą przez Polskę. Możliwe burze
Charlie Kirk postrzelony na wiecu. Ludzie Trumpa proszą o modlitwę
Charlie Kirk postrzelony na wiecu. Ludzie Trumpa proszą o modlitwę
Szef BBN o wpisie Trumpa. Tak interpretuje słowa Amerykanina
Szef BBN o wpisie Trumpa. Tak interpretuje słowa Amerykanina
Rozmowa z Trumpem zakończona. Wpis Nawrockiego
Rozmowa z Trumpem zakończona. Wpis Nawrockiego
Flaga z sierpem i młotem na maszcie. Służby działają
Flaga z sierpem i młotem na maszcie. Służby działają
Działo się w środę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się w środę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Szef kancelarii prezydenta: Trwa rozmowa Trump-Nawrocki
Szef kancelarii prezydenta: Trwa rozmowa Trump-Nawrocki
Znaleziono kolejnego drona. Incydent pod Lublinem
Znaleziono kolejnego drona. Incydent pod Lublinem
Tusk rozmawiał z Zełenskim. "Absolutnie inny poziom eskalacji"
Tusk rozmawiał z Zełenskim. "Absolutnie inny poziom eskalacji"