PolskaMSZ odrzuca zarzuty, że "ukrywało" nagrania po katastrofie smoleńskiej

MSZ odrzuca zarzuty, że "ukrywało" nagrania po katastrofie smoleńskiej

MSZ odpiera zarzuty "ukrywania" nagrań resortowego Centrum Operacyjnego po katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 r. i podkreśla, że przesłuchiwali je inspektorzy NIK. Rzecznik resortu powtarza, że nie nagrywa się rozmów ze służbowych telefonów komórkowych.

MSZ odrzuca zarzuty, że "ukrywało" nagrania po katastrofie smoleńskiej
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka

01.04.2012 | aktual.: 01.04.2012 19:35

- W związku z powtarzającymi się nieprawdziwymi zarzutami, że MSZ ukrywał swoje nagrania podaję, że informacja o nagraniach rozmów oraz korespondencji (maile) Centrum Operacyjnego MSZ po katastrofie z 10.04.2010 zawarte są w raporcie Najwyższej Izby Kontroli na ten temat - poinformował rzecznik MSZ Marcin Bosacki.

Dodał, że raport NIK został przedstawiony sejmowi i udostępniony mediom. - Inspektorzy NIK przesłuchiwali znajdujące się w CO nagrania rozmów oraz zapoznali się z korespondencją mailową. Mieli dostęp do wszelkiej innej dokumentacji sporządzonej w MSZ, dotyczącej działań ministerstwa związanych z tragedią smoleńską - poinformował rzecznik. Podkreślił, że "w swoim raporcie działania MSZ po katastrofie NIK ocenił wysoko".

Ujawniony w marcu br. raport NIK o organizacji lotów VIP-ów z lat 2005-2010 stwierdza m.in.: "W związku z katastrofą samolotu rządowego TU-154 pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r., pracownicy Centrum Operacyjnego zweryfikowali informacje wskazujące na możliwość wystąpienia sytuacji kryzysowej, na bieżąco informowali Ministra Spraw Zagranicznych oraz właściwe komórki organizacyjne MSZ, a także Rządowe Centrum Bezpieczeństwa i Agencję Wywiadu o szczegółach sytuacji kryzysowej. Powołany w MSZ Zespół Zarządzania Kryzysowego ustalił m.in. politykę informacyjną MSZ, procedury zastępstw i zadania komórek organizacyjnych MSZ oraz zasady współpracy z instytucjami zewnętrznymi".

Pozytywną ocenę MSZ w zakresie reagowania na sytuacje kryzysowe uzasadniały - według NIK - m.in. "utworzenie przez MSZ odpowiednich struktur organizacyjnych i kadrowych umożliwiających zarządzanie sytuacjami kryzysowymi, w tym powołanie Centrum Operacyjnego". NIK negatywnie ocenił zaś MSZ w zakresie przygotowania wizyt. Izba uzasadniła to m.in. faktem, że w MSZ nie podjęto działań w celu "wypracowania i stosowania w praktyce kompleksowych oraz spójnych procedur przygotowywania wyjazdów zagranicznych Prezydenta RP i Premiera w obszarach wymagających uzgodnień i współpracy z innymi podmiotami uczestniczącymi w organizacji wizyt i mających wpływ na ich bezpieczeństwo".

- Po raz kolejny powtarzam też, że MSZ nagrywa wszystkie rozmowy CO, nie nagrywa natomiast rozmów ze służbowych telefonów komórkowych, żądania ujawnienia nagrań takich rozmów z 10.04.10 są więc bezzasadne - oświadczył Bosacki.

30 marca MSZ opublikowało nagrania rozmów ministra Radosława Sikorskiego z Centrum Operacyjnym, przeprowadzonych zaraz po katastrofie smoleńskiej. Według Jarosława Kaczyńskiego nie wyjaśniają one jednak, skąd szef MSZ wiedział kilka minut po katastrofie, że jej przyczyną był błąd pilotów.

Z zapisu rozmów wynika, że 10 kwietnia Sikorski o godz. 8:48 dowiedział się, że na lotnisku w Smoleńsku "zdarzył się najprawdopodobniej jakiś wypadek". Resort podkreślał, że przedstawił nagrania wraz z informacją o połączeniach Sikorskiego przez telefon komórkowy z najważniejszymi osobami w państwie, w związku z licznymi pytaniami w tej sprawie polityków PiS, w tym J. Kaczyńskiego.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Funduszowe żłobki
Agnieszka Lewandowska
Komentarze (1308)