MON: dwóch polskich obserwatorów w misji OBWE na Krymie

Premier Donald Tusk zdecydował, że w rozpoczynającej się w środę misji obserwacyjnej OBWE na Krymie weźmie udział dwóch polskich żołnierzy - poinformował szef MON Tomasz Siemoniak. Jego zdaniem misja pozwoli przekonać się, jaka naprawdę jest sytuacja na półwyspie.

SKOMENTUJ

Siemoniak napisał na Twitterze, że dwóch polskich oficerów weźmie udział w misji obserwatorów wojskowych OBWE z 15 państw, która rozpocznie się w środę na Krymie.

- Premier Tusk, któremu sprawę przedstawiłem wczoraj po Radzie Ministrów, zdecydował, żeby naszych dwóch oficerów w tej misji się znalazło. I dzisiaj już przez Odessę będą się kierowali w kierunku Krymu - mówił minister w TVN 24.

- Ta misja ma bardzo duże znaczenie, ponieważ pozwoli społeczności międzynarodowej przekonać się, jaka naprawdę sytuacja panuje na Krymie, bo także doniesienia medialne, tutaj są sprzeczne. Komentarze polityczne też są różne, więc to jest pierwszy krok do oceny sytuacji - dodał szef MON.

Zapewnił, że wojskowi obserwatorzy będą chcieli dotrzeć w każde miejsce i przekonać się, jaka sytuacja panuje na Krymie i jakie siły militarne są zaangażowane.

- Oni się znają na tym. Nie dadzą się tutaj zbyć powiedzeniem, że to są ochotnicy, którzy w sklepie kupili mundury, będą starali się dociec, jakie siły wojskowe, jakie siły uzbrojone znajdują się w tym momencie na Krymie. Kto tam sprawuje faktycznie władzę. I jakie z tego wnioski wynikają dla OBWE - powiedział Siemoniak.

Podkreślił, że o misję obserwacyjną poprosił rząd w Kijowie. - Władze ukraińskie zachowują się w obliczu tego kryzysu bardzo odpowiedzialnie i powściągliwie i myślę, że nie powinniśmy robić więcej, niż życzą sobie sami Ukraińcy w tym momencie - ocenił.

Ze wstępnych planów wynika, że obserwatorzy będą pracować przez tydzień, jednak nie jest wykluczone przedłużenie misji.

Przedstawiciel USA przy OBWE Daniel Baer poinformował, że 15 państw członkowskich, w tym Stany Zjednoczone, postanowiło zgłosić obserwatorów do tej misji. Obserwatorzy mają być nieuzbrojeni, a celem ich misji będzie monitorowanie aktywności militarnej Rosji.

Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Parubij informował wcześniej, że misja OBWE pojedzie na Krym w celu monitorowania tam sytuacji. Dodał, że na Krymie sytuacja w sferze bezpieczeństwa jest "skomplikowana, ale stabilna".

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Amerykanie boją się zemsty Iranu. Miażdżąca większość
Amerykanie boją się zemsty Iranu. Miażdżąca większość
Co z lotem Polaka w kosmos? Jest nowa data
Co z lotem Polaka w kosmos? Jest nowa data
Nawałnice przeszły nad Polską. Tysiące ludzi bez prądu
Nawałnice przeszły nad Polską. Tysiące ludzi bez prądu
Berlin sparaliżowany po gwałtownej burzy. Ofiara śmiertelna i ranni
Berlin sparaliżowany po gwałtownej burzy. Ofiara śmiertelna i ranni
Grozili śmiercią generałom. Tajna akcja izraelskiego wywiadu
Grozili śmiercią generałom. Tajna akcja izraelskiego wywiadu
Wybory prezydenckie w Polsce. Konieczne ponowne liczenie głosów?
Wybory prezydenckie w Polsce. Konieczne ponowne liczenie głosów?
Pokój na Bliskim Wschodzie? Trump ogłosił "zakończenie wojny"
Pokój na Bliskim Wschodzie? Trump ogłosił "zakończenie wojny"
Atak Iranu na amerykańskie bazy. Komunikat MON: "odebrałem meldunek"
Atak Iranu na amerykańskie bazy. Komunikat MON: "odebrałem meldunek"
Wyniki Lotto 23.06.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 23.06.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Trump zabrał głos po odwecie i ataku Iranu
Trump zabrał głos po odwecie i ataku Iranu
Spotkanie liderów koalicji rządzącej. Czarzasty podał szczegóły
Spotkanie liderów koalicji rządzącej. Czarzasty podał szczegóły
Macron uderza w Trumpa. "Nie było żadnych ram prawnych"
Macron uderza w Trumpa. "Nie było żadnych ram prawnych"