Ministerstwo sprawiedliwości USA zbada sprawę George'a Zimmermana
Po sobotnim wyroku sądu w Sanford na Florydzie, uniewinniającym 29-letniego George'a Zimmermana, który zastrzelił czarnoskórego nastolatka Trayvona Martina ministerstwo sprawiedliwości ogłosiło, że zbada, czy sprawa ta może trafić do sądu federalnego.
14.07.2013 | aktual.: 14.07.2013 23:27
Wyrok uniewinniający spotkał się z ostrą krytyką obrońców praw obywatelskich i społecznymi protestami.
Według komunikatu ministerstwa sprawiedliwości "doświadczeni prokuratorzy" zdecydują, czy istnieje wystarczający materiał dowodowy, aby wszcząć dalsze postępowanie w sprawie Zimmermana.
Prezydent USA Barack Obama wydał w związku z decyzją ławy przysięgłych oświadczenie, w którym wzywa Amerykanów oburzonych takim wyrokiem do zachowania spokoju.
"Wiem, że sprawa ta wzbudziła wielkie emocje (...). Ale jesteśmy narodem prawa i ława przysięgłych przemówiła (...). Powinniśmy zadać sobie pytanie, czy robimy wszystko, co w naszej mocy, by ograniczyć przemoc przy użyciu broni, która codziennie zabiera zbyt wiele istnień w całym naszym kraju" - głosi oświadczenie prezydenta.
Wkrótce po ogłoszeniu wyroku uniewinniającego w wielu amerykańskich miastach odbyły się demonstracje, z udziałem od kilkudziesięciu do kilkuset osób, Większość z nich przebiegła pokojowo, ale w Oakland w Kalifornii doszło do wybijania szyb i rozpalania ognisk na ulicach. Spalono tam flagę USA i flagę Kalifornii.
Także na portalach społecznościowych uniewinnienie Zimmermana jest ostro krytykowane. Na Twitterze pojawiają się takie wpisy, jak: "Wstydzę się za mój kraj" czy "Straciłam zaufanie do wymiaru sprawiedliwości". Wypowiadają się jednak i tacy, który wyrok sądu w Sanford uważają za sprawiedliwy.
Proces Zimmermana śledzony był w Stanach Zjednoczonych z dużą uwagą bowiem skupiał w sobie jak w soczewce problemy rasowe, prawa do samoobrony i równego traktowania przez wymiar sprawiedliwości.
Zimmerman oskarżony był o zastrzelenie 26 lutego 2012 r., bez wyraźnego powodu, Trayvona Martina podczas pełnienia obowiązków ochotniczego ochroniarza osiedla w Sanford. Prokuratora zakwalifikowała jego czyn jako morderstwo drugiego stopnia.
Oskarżony, który jest białym Amerykaninem pochodzenia latynoskiego, twierdził, że 17-letni Martin zaatakował go i zmuszony był użyć broni w samoobronie.
Natomiast prokuratorzy utrzymywali, że Zimmerman gonił "podejrzanie wyglądającego" czarnoskórego nastolatka, który nie miał przy sobie broni i zastrzelił go bez wyraźnego powodu.
Ława przysięgłych złożona z sześciu kobiet (w tym jednej czarnoskórej) uznała Zimmermana za niewinnego i oczyściła go ze wszystkich zarzutów.