Mimo protestów zburzono kościół
Mimo protestów tysięcy chrześcijan
w chińskim mieście Hangzhou, na polecenie władz
zburzono protestancki kościół, budowany bez formalnego zezwolenia.
01.08.2006 | aktual.: 01.08.2006 07:57
W trwających od kilku dni protestach w Hangzhou (stolicy prowincji Zhejiang) rannych zostało ponad dwadzieścia osób, w tym cztery poważnie. Aresztowano dwie osoby, kierujące akcją obrony świątyni. Władze skierowały przeciwko wiernym ponad 500 policjantów, którzy złamali protest.
Na przedmieściu Hangzhou-Xiaoshan mieszka ponad trzy tysiące protestantów. W połowie lipca przystąpili oni do budowy nowej świątyni na własnej działce. Okazało się jednak, że - jak argumentowały władze - teren ten w planach miejskich jest przeznaczony pod budowę supermarketu. Wiernym zaoferowano działkę poza miastem.
Budowa, a następnie obrona kościoła zjednoczyła chrześcijan Hangzhou - tysiące, zarówno mieszkańców Xiaoshan jak i okolicznych wsi, wzięły udział w akcji protestacyjnej.
Ocenia się, że w tym regionie mieszka około 80 tysięcy protestantów - w ostatnich latach coraz częściej dochodzi tu też do konfliktów wiernych z władzami w sprawie budowy nowych miejsc kultu. Formalnie konstytucja chińska gwarantuje swobody religijne - w praktyce jednak swobody te są ograniczane do oficjalnie uznanych przez władze organizacji kościelnych. Zdaniem pekińskiego korespondenta brytyjskiej sieci BBC, w sprawie Hangzhou w większym stopniu niż represjonowanie protestantów w grę wchodziły kwestie finansowe - wartość działki w Xiaoshan.