Miliony utopione w parku wodnym
Aż 120 milionów zł kosztowały stolicę baseny
Warszawianki. Okazuje się jednak, że obiekt zbudowany za tak
ogromną kwotę nie jest własnością miasta - pisze "Gazeta
Wyborcza", która powołuje się na najnowszy raport ratusza.
22.03.2004 | aktual.: 22.03.2004 07:11
Kompleks basenów na Warszawiance miał kosztować 20 mln zł - cena wyniosła ponad 100 mln więcej. Budowano drogo i byle jak: zmarnotrawiono kosztowne materiały, wykonawca nie liczył się z kosztami. W 1995 r planowano tylko rozbudowę i pokrycie dachem istniejącego tu od lat basenu odkrytego. Pieniądze wyłożył samorząd, po czym błyskawicznie stracił kontrolę nad inwestycją - twierdzi "Gazeta".
Na budowie wzbogacił się wykonawca - firma Mitex, a miasto nie jest nawet właścicielem obiektu. Rolę inwestora odgrywała bowiem Mokotowska Fundacja Warszawianka - Wodny Park i to ona zarządza dziś obiektem, czerpiąc z niego zyski - wynika z raportu kontroli urzędników ratusza, do którego dotarła "Wyborcza".
Fundacja przypomina państwo w państwie - nie dzieli się z ratuszem zyskami, a podczas ostatniej zimy w mieście basenu nawet nie udostępniono dzieciom, tak jak to było w innych warszawskich pływalniach - pisze dziennik. (PAP)