Jest to największa suma, jaką kiedykolwiek zaoferowano za schwytanie przestępcy w podobnej sprawie. Nagrodę wyznaczono w imieniu ubezpieczycieli feralnego sklepu jubilerskiego Graff Diamonds.
Do kradzieży, nazwanej już przez brytyjskie media napadem stulecia, doszło 6 sierpnia, jednak dopiero w tym tygodniu całą sprawę ujawniono i podano szacunkową wartość skradzionych precjozów. Łupem dwóch mężczyzn padły 43 sztuki biżuterii - pierścionki, bransolety, naszyjniki i zegarki - o łącznej wartości 40 mln funtów (ponad 195 mln PLN).
Dziennik "Times" ujawnił w piątek ciekawy wątek tej sprawy - przed napadem sprawcy zostali ucharakteryzowani przez zawodowego wizażystę.
Mężczyźni poprosili o zmianę wyglądu, tłumacząc, że mają wziąć udział w nagraniu teledysku. Niepodejrzewający niczego charakteryzator spędził cztery godziny, zmieniając wygląd swoich klientów za pomocą ciekłego lateksu, który był następnie suszony i formowany. Charakteryzator zmienił także odcień skóry i kolor włosów obu mężczyzn.
Charakteryzator, którego policja nie identyfikuje ze względów bezpieczeństwa, powiedział, że mężczyźni mieli londyński akcent.
Więcej niż w Graff Diamonds na Wyspach Brytyjskich skradziono tylko raz, w 2006 roku, kiedy podczas napadu na skarbiec firmy ochroniarskiej w hrabstwie Kent złodzieje zgarnęli 53 mln funtów.
