Miał 5,5 promila alkoholu i prowadził auto. Policja zatrzymała go w Osusznicy
5,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu miał kierowca zatrzymany przez policję w okolicach Bytowa. Wpadł w nocy ze środy na czwartek podczas podczas rutynowej kontroli drogowej w miejscowości Osusznica w gminie Lipnica.
40-latek normalnie rozmawiał z policjantami, sam wysiadł z samochodu i miał dokumenty w porządku. Jednak funkcjonariusze wyczuli od kierowcy skody octavii alkohol. Sprawdzili trzeźwość mężczyzny alkomatem. Urządzenie wskazało 5,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Badanie powtórzono trzykrotnie i za każdym razem wynik był podobny.
- 40-latkowi zatrzymano prawo jazdy, samochód zabrał ktoś z rodziny. Grozi mu utrata prawa jazdy i do dwóch lat więzienia. Gdy wytrzeźwieje, zostanie przesłuchany. Rodzina zabrało go do domu - poinformował rzecznik policji w Bytowie Michał Gawroński.
40-latek jest niechlubnym rekordzistą. To najwyższy wynik badania alkomatem u kierowcy na bytowszczyźnie od co najmniej pięciu lat.
Takie stężenie alkoholu w organizmie może być nawet śmiertelne. Trudno oszacować ilość alkoholu jaką trzeba by wypić, żeby osiągnąć takie stężenie alkoholu we krwi. Najczęściej jest to wynik kilkudniowego ciągu alkoholowego.