PolskaMarszałek Jarosław Dworzański: PSL bierze odpowiedzialność za wicemarszałka Walentego Koryckiego

Marszałek Jarosław Dworzański: PSL bierze odpowiedzialność za wicemarszałka Walentego Koryckiego

Marszałek województwa podlaskiego Jarosław Dworzański (PO) nie złoży wniosku o odwołanie wicemarszałka Walentego Koryckiego (PSL). Dworzański uważa, że PSL nie cofając Koryckiemu rekomendacji do zasiadania w zarządzie województwa, bierze odpowiedzialność" za powstałą sytuację.

28.10.2014 | aktual.: 28.10.2014 20:35

Policja wciąż wyjaśnia, czy wicemarszałek Korycki w miniony czwartek wypełniał obowiązki służbowe w Urzędzie Marszałkowskim w Białymstoku, będąc w stanie nietrzeźwym.

W sejmiku województwa podlaskiego większość ma koalicja PO-PSL, jej przedstawiciele tworzą też 5-osobowy zarząd województwa.

Już w czwartek marszałek Dworzański odebrał wicemarszałkowi przysługujące mu kompetencje, m.in. nadzór nad kilkoma departamentami. Zwrócił się też wtedy do PSL o zajęcie jednoznacznego stanowiska w sprawie Koryckiego, w tym o cofnięcie mu rekomendacji do zasiadania w zarządzie województwa.

W poniedziałek podlaskie PSL nie podjęło jednak takiej decyzji, choć zdarzenie z udziałem wicemarszałka Koryckiego zostało ocenione negatywnie, a sam wicemarszałek - zobowiązany do publicznych przeprosin za swoje zachowanie.

Na razie zarząd wojewódzki PSL nie będzie podejmował decyzji, czy cofnąć mu partyjną rekomendację. Nie będzie także decyzji dotyczących startu samorządowca w wyborach - kandyduje zarówno do sejmiku województwa, jak i na stanowisko burmistrza Bielska Podlaskiego.

We wtorek marszałek Dworzański formalnie przekazał zakres dotychczasowych obowiązków Koryckiego innemu wicemarszałkowi Mieczysławowi Baszko, także reprezentującemu ludowców. Dziennikarzom powiedział, że nie będzie składał wniosku o odwołanie wicemarszałka przez sejmik. Mówił, że nie cofając Koryckiemu rekomendacji, to PSL bierze odpowiedzialność za sytuację.

"Kwestia osobistej odpowiedzialności i przyzwoitości"

W ocenie Dworzańskiego, rezygnacja Koryckiego z funkcji wicemarszałka województwa jest "kwestią jego osobistej odpowiedzialności i przyzwoitości". - Najbardziej elegancko w tego typu sytuacjach wygląda osobista refleksja osoby za to odpowiedzialnej - dodał.

Dworzański powiedział dziennikarzom po posiedzeniu zarządu województwa, że w "trosce o spokój w zarządzie i sprawne funkcjonowanie" samorządu województwa do czasu listopadowych wyborów, sam nie złoży wniosku o odwołanie wicemarszałka.

Powiedział też, że Korycki po utracie uprawnień nie będzie w żaden sposób reprezentował zarządu województwa ani samorządu na terenie miasta, województwa i kraju.

Sam wicemarszałek formalnie przebywa na zwolnieniu lekarskim. Do urzędu zostało ono dostarczone w piątek, ale obowiązuje od czwartku. Dworzański mówił, że w tej sytuacji skierował do ZUS pismo o kontrolę zasadności tego zwolnienia.

1,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu

O stanie wicemarszałka policja została powiadomiona w czwartek przed południem m.in. przez dziennikarza jednej ze stacji telewizyjnych, który w trakcie realizacji materiału zauważył stan samorządowca mogący świadczyć o spożyciu alkoholu.

Patrol chciał przeprowadzić badanie stanu trzeźwości niedaleko urzędu (w międzyczasie Korycki wyszedł bowiem z budynku), ostatecznie policjanci zrobili to na komisariacie. Alkomat wskazał 1,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Policja sprawdza, czy doszło do popełnienia wykroczenia, polegającego na podejmowaniu przez urzędnika samorządowego czynności zawodowych lub służbowych w stanie po użyciu alkoholu "wbrew obowiązkowi zachowania trzeźwości". Grozi za to kara grzywny lub aresztu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (84)