Marek Jurek: nowy rząd może być konieczny
Rząd PiS-u z Samoobroną, LPR czy PSL może być konieczny. Majowy termin wyborów jest wciąż aktualny bez względu na pielgrzymkę papieża - powiedział Marek Jurek, marszałek Sejmu, gość "Salonu Politycznego Trójki".
Salon Polityczny Trójki: Panie marszałku, po co prezydent chce się spotykać z Platformą skoro liderzy tej partii na 150 tysięcy sposobów powiedzieli, że na wybory w maju się nie zgodzą.
Marek Jurek, marszałek Sejmu:Liderzy Platformy Obywatelskiej podają argumenty z porządku konkurencji politycznej. Natomiast myślę, że prezydent chce ich postawić wobec kwestii prostego działania systemu parlamentarnego, że albo chce się innej większości - jeżeli opozycja chce innej większości w Parlamencie, w którym działa, albo innego Parlamentu - to znaczy wyborów. Natomiast sytuacja, w której opozycja nie chce ani wyborów, ani nie jest zdolna zmienić rząd - to jest sytuacja, w której mamy do czynienia albo z opozycją kanapową, która zadowala się tym, że jest w Parlamencie, że zajmuje to miejsce mimo, że nie dąży do żadnej zmiany sytuacji albo z opozycją destrukcyjną, która tak naprawdę nie chce wyborów, nie chce zmiany sytuacji, zadowala się tym, że jest sytuacja pewnego kryzysu politycznego.
Jan Rokita mówi wprost :"Nie chcemy wyborów teraz, chcemy ich wtedy kiedy PiS je na pewno przegra".
- Tutaj jest argumentacja czysto partyjna. Jedynie można ubolewać, że przywódcy Platformy, którzy tak często mówią o potrzebie obiektywizmu w życiu publicznym - na przykład o potrzebie bezstronności i tak dalej - sami kierują się motywami bardzo stronniczymi.
No dobrze, ale te wybory miałyby się odbyć 21 maja. Gdyby to był majowy termin - czy pan jako człowiek głęboko wierzący uważą, że wybory na 4 dni przed pielgrzymką Papieża do Polski, pierwszą pielgrzymką Benedykta XVI to jest dobry pomysł ?
- Nie. Przepraszam, ale kalendarz dyplomatyczny nie jest artykułem wiary. Akurat o tym na pewno warto rozmawiać.
Ja nie pytam o kalendarz dyplomatyczny, tylko zawsze kiedy mówiło się o pielgrzymkach Jana Pawła II Kościół nawoływał do skupienia, do refleksji, do spokoju. Wybory 21 maja to na pewno nie jest czas refleksji i spokoju.
- Ja nie przeciwstawiałbym wyborów pewnej tradycji pielgrzymek papieskich rozwiniętych szczególnie za poprzedniego pontyfikatu, dlatego, ze Jan Paweł II robił wszystko co mógł, żeby we wszystkich krajach odbywały się uczciwe wybory, i żeby ludzie mogli korzystać z możliwości wyborów.
Prezydent Lech Kaczyński nie ukrywa, że jest przeciwnikiem takiej koalicji PiS-u z Samoobroną, Ligą Polskich Rodzin czy PSL-em i nie sądzę, by to była koalicja, na którą głosowali wyborcy, którzy głosowali na prawo i Sprawiedliwość.
- Więc jeżeli nie można w tym Parlamencie sformować koalicjii odpowiadającej wyborcom, to należy przeprowadzić wybory.
A sądzi pan, że rząd PiS-u z Samoobroną , Ligą czy PSL-em to jest dobre życzenie dla Polski ?
- Być może to jest rząd konieczny. Potrzebny jest rząd demokratyczny, który będzie miał poparcie w Parlamencie, dlatego, że PiS próbowało szukać takiego trzeciego czy czwartego wyjścia w postaci rządu Prawa i Sprawiedliwości z taką sztukowaną większością. Ale ten mechanizm nie działa. Potrzebna jest większa odpowiedzialność partnerów, którzy wchodzą, biorą odpowiedzialność za wykonywanie władzy i zarazem zobowiązują się do popierania rządu.
Czyli wicepremiera Leppera?
- Pani redaktor, ja nie jestem od zawierania koalicji rządowych. Jeszcze raz powtórzę - alternatywą dla rządu wyłanianego w tym Parlamencie są nowe wybory więc tak naprawdę dzisiaj opozycja, która o tym decyduje, dlatego, że Prawo i Sprawiedliwość jako partia popierająca rząd powiedziała, że jest gotowa do wyborów, to opozycja musi się zdecydować czy akceptuje rząd wyłoniony w tym Parlamencie, czy zgadza się na nowe wybory.
Czyli to będzie argument Jarosława Kaczyńskiego - skoro nie chcieliście nowych wyborów, to zmusiliście nas byśmy rządzili z Samoobroną, LPR lub PSL-em.
- To nie jest argument polityczny tylko oczywisty wydźwięk faktów.
Czyli tak będzie?
- Mogą być wybory.
Przeczytaj cały wywiad