Kuriozalne słowa Łukaszenki. "Jedźmy na wycieczkę do Warszawy"

Alaksandr Łukaszenka spotkał się w Moskwie z Władimirem Putinem. Białoruski dyktator nie omieszkał po raz kolejny uderzyć w Polskę. Powiedział, że "trudno mu powstrzymywać w kraju wagnerowców, którzy chcą iść na Warszawę i Rzeszów". Przedstawił też nietypową ofertę "pomocy" Ukrainie.

Łukaszenka spotkał się z Putinem. Straszy Polskę wagnerowcamiŁukaszenka spotkał się z Putinem. Straszy Polskę wagnerowcami
Źródło zdjęć: © East News | Alexander Zemlianichenko
Radosław Opas

Wiele informacji podawanych przez rosyjskie i białoruskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską i Białoruś.

Łukaszenka stwierdził, że jedna z polskich brygad znajduje się obecnie 40 kilometrów od Brześcia. Kolejna ma znajdować się około 100 km od Grodna. Dyktator wspomniał też o stacjonujących na Białorusi wagnerowcach.

- Zaczęli nas "męczyć", że chcą jechać na Zachód: "Jedźmy na wycieczkę do Warszawy i Rzeszowa!" - mówił białoruski tyran. Powtórzył także znane wszystkim kłamstwa, jakoby Polska chciała rzekomo "rozczłonkować" Ukrainę i zająć jej tereny.

Jak przekonywał, "widzieliśmy to sześć miesięcy temu". - To jest dla nas nie do przyjęcia. Oddzielenie zachodniej Ukrainy, rozczłonkowanie Ukrainy i przekazanie ziem Polsce jest nie do przyjęcia. I, jeśli to konieczne, oczywiście będziemy wspierać zachodnią ludność Ukrainy. Proszę o omówienie i przemyślenie tej kwestii - mówił Łukaszenka w rozmowie z Putinem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: "Najbardziej proniemiecki rząd w historii". Posłanka atakuje PiS

Na Białorusi może być 5 tysięcy wagnerowców

Ukraińska straż graniczna ocenia, że na Białorusi przebywa obecnie około pięciu tysięcy najemników z rosyjskiej Grupy Wagnera, której właścicielem jest Jewgienij Prigożyn.

- Państwowa Służba Graniczna Ukrainy kontynuuje monitoring sytuacji dotyczącej przyjazdu i przebywania na Białorusi rosyjskich najemników - zaznaczył w sobotę rzecznik tej służby Andrij Demczenko w rozmowie z portalem Ukrainska Prawda.

Początkowo, jak dodał rzecznik, gdy grupy najemników Grupy Wagnera zaczęły przemieszczać się na Białoruś, chodziło o kilkaset osób. Obecnie jednak liczba najemników jest większa i może wynosić około pięciu tysięcy.

Według strony ukraińskiej, pięć tysięcy najemników nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla Ukrainy, jednak Siły Obrony muszą być gotowe na wszelkie możliwe sytuacje, w tym do niedopuszczenia do prowokacji na granicy.

Wybrane dla Ciebie

Komunikat ambasady RP w Jordanii. "Szybko opuścić kraj"
Komunikat ambasady RP w Jordanii. "Szybko opuścić kraj"
Irańskie media: 60 ofiar ataku na Teheran
Irańskie media: 60 ofiar ataku na Teheran
Salmonella w produkcie z Biedronki. Pilne ostrzeżenie dla klientów
Salmonella w produkcie z Biedronki. Pilne ostrzeżenie dla klientów
List otwarty do prezesa PZPN. Dziennikarz domaga się w nim dymisji
List otwarty do prezesa PZPN. Dziennikarz domaga się w nim dymisji
Eskalacja konfliktu izraelsko-irańskiego. Papież apeluje o dialog
Eskalacja konfliktu izraelsko-irańskiego. Papież apeluje o dialog
W niedzielę upały, a potem burze. Są ostrzeżenia dla Polski
W niedzielę upały, a potem burze. Są ostrzeżenia dla Polski
Poranny pożar na wysypisku. Akcja strażaków
Poranny pożar na wysypisku. Akcja strażaków
Gigantyczny hotel na polskim wybrzeżu świeci pustkami. Co dalej?
Gigantyczny hotel na polskim wybrzeżu świeci pustkami. Co dalej?
Jest komunikat Agencji Atomistyki ws. zagrożenia radiacyjnego w Polsce
Jest komunikat Agencji Atomistyki ws. zagrożenia radiacyjnego w Polsce
Atak na obronę Teheranu. Izraelska armia podaje szczegóły
Atak na obronę Teheranu. Izraelska armia podaje szczegóły
Wyeliminowani. Irańscy generałowie nie żyją
Wyeliminowani. Irańscy generałowie nie żyją
Nowy cel uderzeń Iranu. Nie tylko Izrael
Nowy cel uderzeń Iranu. Nie tylko Izrael