Londyn: lepsze i gorsze dzielnice
Na uniwersytecie University College London (UCL) powstała specjalna mapa metra, która pokazuje, jaka jest przewidywana średnia długość życia osób urodzonych przy różnych stacjach. Różnice są ogromne. Przewidywana długość życia dzieci urodzonych w różnych częściach Londynu w odstępie zaledwie paru minut potrafi różnić się o wiele lat.
Na przykład ktoś urodzony w pobliży stacji Oxford Circus dożyje średnio wieku 96,4 lat, podczas gdy osoba urodzona przy stacji kolejki DLR, Star Lane - tylko 75,3 lat. Duże różnice występują też w przypadku stacji położonych niedaleko od siebie. Między Pimlico a Vauxhall, dwiema sąsiadującymi stacjami na linii Victoria, położonymi jednak po dwóch stronach rzeki, różnica średniej spodziewanej długości życia wynosi sześć lat.
"Lepsze" i "gorsze" dzielnice Londynu
W 2008 Londyńskie Obserwatorium Zdrowia opublikowało dane, z których wynika, że podróżując metrem w kierunku wschodnim z Westminsteru z każdą stacją przewidywana średnia długość życia spada o ponad rok. To właśnie informacje Londyńskiego Obserwatorium Zdrowia zainspirowały doktora Jamesa Cheshire'a z UCL do dalszych badań tego tematu. Wykorzystał mapę metra, ponieważ, jak powiedział, "jest on znana na całym świecie i jest punktem odniesienia dla większości Londyńczyków".
Różnice w przewidywanej długości życia związane są z zamożnością poszczególnych dzielnic. - Jeśli ktoś jako dziecko żyje w ubóstwie i kiepsko się odżywia, to, niestety, prawdopodobnie będzie się to za nim ciągnęło przez resztę życia - powiedział dr Cheshire.
Biedni i bogaci żyją obok siebie
Trendy nie zawsze jednak związane są z kierunkami, w jakich poruszamy się po mapie. - London jest miastem o dużym zróżnicowaniu. Jedną z jego wspaniałych cech jest to, że bogaci i biedni żyją obok siebie - powiedział naukowiec.
Zdaniem Minister Zdrowia w Gabinecie Cieni, Diane Abbott z okręgu Hackney North i Stoke Newington, gdzie przewidywana średnia długość życia jest stosunkowo niska, mapa doktora Cheshire'a pokazuje "dwa miasta w jednym". - Trzeba skierować więcej pieniędzy tam, gdzie są one potrzebne, czyli do biedniejszych dzielnic - powiedziała Abbott. Uważa ona, że rząd powinien przeanalizować dietę dzieci, obecność automatów z napojami gazowanymi w szkołach, szkolne posiłki, jak również reklamy niezdrowego jedzenia.
Kiepskie dzieciństwo, krótkie życie
Michael Marmot, profesor z UCL, a jednocześnie doradca rządu ws. zdrowia publicznego powiedział: "aby znaleźć 11-letnią różnicę w przewidywanej średniej długości życia na poziomie krajów, trzeba by polecieć z Londynu do Gwatemali. Albo, by nie zwiększać śladu węglowego, można wsiąść w metro i pojechać na wschód. Jeśli chodzi o przewidywaną średnią długość życia, różnica między Hackney a West Endem jest taka sama, jak różnica między Anglią a Gwatemalą".
Profesor Marmot dodał też, że przewidywana średnia długość życia to wypadkowa rozwoju we wczesnym dzieciństwie, edukacji, zatrudnienia i warunków pracy, a także zarobków wystarczających do zapewnienia sobie zdrowego trybu życia, środowiska, w jakim żyjemy, oraz kwestii takich jak palenie, otyłość, alkohol i dieta.
(A.B.)