Trwa ładowanie...
d3ogq6g
21-07-2003 21:15

Libicki popiera ukaranie Nieznalskiej

Marcin Libicki (PiS) uważa, że wymierzony
artystce Dorocie Nieznalskiej przez sąd w Gdańsku wyrok "wydaje
się być właściwy wobec popełnionego czynu, społecznie uzasadniony
i umiarkowanie dolegliwy dla sprawczyni."

d3ogq6g
d3ogq6g

Jak dodał, znaczenie wyroku "ma przede wszystkim charakter symboliczny i precedensowy".

Gdański sąd uznał w piątek Nieznalską za winną obrażenia uczuć religijnych i wymierzył jej karę sześciu miesięcy ograniczenia wolności, polegającego na "nieodpłatnej kontrolowanej" pracy na cele społeczne przez 20 godzin miesięcznie. Obciążono ją też kosztami procesu.

Według sądu, autorka pracy "Pasja", której częścią była fotografia męskich genitaliów umieszczona na krzyżu, umyślnie obraziła uczucia religijne innych osób poprzez publiczne znieważenie przedmiotu kultu, pokazując instalację w ogólnie dostępnej galerii.

"Wyrok sądu w Gdańsku swoim precedensowym rozstrzygnięciem wskazuje po raz pierwszy, iż istnieje granica prowokacji artystycznej, a także pokazuje, że również tak wyjątkowa forma działalności człowieka, jaką jest sztuka, nie może istnieć w zupełnym oderwaniu od wrażliwości społecznej i zasad panujących w państwie prawa" - napisał Libicki w oświadczeniu.

d3ogq6g

"Można stwierdzić, iż sąd wykazał się w tej kwestii stanowczością i umiarem" - podkreślił.

Libicki zaznaczył, że będąc świadomym otwartości dyskusji na temat wolności sztuki oraz kontrowersji towarzyszącej zarówno samej wystawie pracy "Pasja", jak i oskarżeniu artystki o naruszenie prawa, "uważa, iż wynik gdańskiego sądu dobrze realizuje konstytucyjną zasadę równości wobec prawa oraz wyznacza w rozważny sposób granice prawne, których artyści nie powinni przekraczać".

"Arysta odwołując się w swojej pracy do prowokacji polegającej na drastycznej deprecjonalizacji najważniejszego symbolu religii katolickiej, wyznawcami której jest zdecydowana większość mieszkańców naszego kraju, powinien być świadomy tego, iż dopuszcza się złamania prawa i naraża się z tego tytułu na sankcję" - napisał Libicki.

W jego ocenie, żadna grupa społeczna, także artyści, nie może być traktowana w sposób szczególny przez instytucje powołane do stania na straży porządku prawnego, każdej przysługują bowiem te same prawa i obowiązki.(iza)

d3ogq6g
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3ogq6g
Więcej tematów