"Lewica Bez Cenzury" straszy dziennikarzy
Lewaccy bojówkarze mający stronę "Lewica Bez
Cenzury" straszą dziennikarzy: "Szybko umrzesz". Portal ten tworzy
syn aborcyjnej bojówkarki Wandy Nowickiej - pisze "Nasz Dziennik".
12.06.2008 | aktual.: 12.06.2008 03:15
Według gazety, sejmowa Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych zażąda od Prokuratury Krajowej i ABW przedstawienia szczegółowych informacji o działaniach podejmowanych wobec organizacji propagujących zbrodnicze ideologie: nazizm i komunizm. Chodzi zwłaszcza o to, jakie działania zostały podjęte w stosunku do organizacji "Lewica Bez Cenzury", kierowanej przez Michała Nowickiego, syna aborcyjnej bojówkarki Wandy Nowickiej.
Posłowie chcą wyjaśnień, dlaczego do tej pory nie zamknięto strony LBC wzywającej m.in. do mordowania polskich żołnierzy na misji w Afganistanie. Młodzi lewacy czują się jednak bezkarni i w odpowiedzi na artykuły w prasie publikują zdjęcia dziennikarzy wraz z wulgarnymi komentarzami i pogróżkami - akcentuje "ND".
Gazeta potwierdza jednocześnie, że wczoraj wieczorem strona LBC przestała działać. "Nowicki wystraszył się odpowiedzialności karnej i portal zawiesił. Czy wymiar sprawiedliwości nie skorzysta z dogodnego pretekstu, by zaniechać postępowania wobec lidera LBC - czas pokaże" - dywaguje "Nasz Dziennik".