Wicemarszałek Sejmu Andrzej Lepper wraz handlowcami nie pozwolili komornikowi i policji na wywiezienie straganów z nielegalnego targowiska w centrum Włocławka. Informacja ta wywołała gorąca dyskusję wśród internautów * Wirtualnej Polski*. Podczas gdy jedni z naszych użytkowników popierali działania lidera Samoobrony, podkreślając, że bronił on ludzi przed utratą pracy, inni twierdzili, iż to niedopuszczalne, by wicemarszałek Sejmu sprzeciwiał się w ten sposób prawomocnym decyzjom.
_ Przecież tym "straganiarzom" zabierano możliwość zarobku nie oferując nic w zamian. Jak by Was tak "zwalniano" z pracy to bylibyście zadowoleni?_ - pytał Krętacz.
_ Przecież on walczy dla człowieka_ - wtórował mu nie-członek samoobrony. _ O co chodzi Lepperowi? - o człowieka, o to, że tam miało stracić miejsce pracy i utrzymanie ileś osób. O co walczy miasto? - o swój wygląd. Tylko co kogoś obchodzi wygląd miasta, jeśli nie będzie miął za co chleba czy ubrania kupić?_ - napisał.
Inni internauci nie kryli oburzenia z zachowania Leppera. _ Moim zdaniem to niedopuszczalne by wicemarszałek Sejmu dopuszczał się łamania prawa (przecież komornik miął prawomocny wyrok), nie przystoi osobie piastującej taki prestiżowy urząd w kraju, to godzi w nasze poczucie godności, w nas jako Polaków_ - stwierdził Kamilo.
Zdaniem Artsta Kowalskiego Lepper po raz kolejny udowodnił, że organy administracyjno-porządkowe państwa nie są w stanie go powstrzymać. Zrezygnowany tą sytuacją * Milek* dodał, że _ Lepper dalej będzie robić co robił, tyle tylko, że teraz chroni go immunitet poselski. To chyba tylko w Polsce do tego mogło dojść_. (reb)