Lech Wałęsa zaskakuje. "Kocham Jarosława Kaczyńskiego"
- Jestem czysty jak łza - podkreślił Lech Wałęsa. Co więcej, zapewnił, że Jarosław Kaczyński jeszcze go przeprosi. - Poudowadniam i będziecie zaskoczeni - zapowiedział były prezydent. Odniósł się też do nowych informacji ws. ks. Jankowskiego: - Różni ludzie mogą się budzić i opowiadać głupoty.
Lech Wałęsa ma 25 koszulek z napisem "Konstytucja". - Miałem 50, ale połowę oddałem - przyznał w rozmowie z Radiem Zet. I podkreślił, że jeśli sytuacja w Polsce się nie poprawi, chce zostać pochowany w tej koszulce i spalony.
Przyznał też, że nie chce swojego pomnika. - Ludziom jest to potrzebne, niech robią swoje - dodał.
Odnosząc się do procesu, który wytoczył mu prezes PiS, i który były prezydent przegrał, Wałęsa podkreślił, że to Kaczyński powinien przeprosić - Ja mu poudowadniam i będziecie zaskoczeni - zaznaczył.
Na zaskoczenie nie trzeba było jednak czekać. - Ja kocham Jarosława Kaczyńskiego jako człowieka - powiedział Wałęsa. I dodał, że jednak "nie pozwoli, by oszustwo zwyciężało".
"Nie wierzę"
Były prezydent został zapytany o sprawę księdza Jankowskiego. Teraz kolejne osoby zabierają głos i twierdzą, że były molestowane przez prałata. - Jestem zaskoczony. Dlaczego nikt mi nie powiedział, jak żył? Jestem wściekły. Nic nie wiedziałem. Gdybym wiedział, nie chciałbym go znać - podkreślił Wałęsa.
Jednocześnie podkreślił, że trzeba znaleźć dowody na słowa tych osób. - Nie wierzę, by takie rzeczy miały miejsce. Za szybko oceniamy. Ci ludzie powinni zabrać głos, kiedy ksiądz żył, bo teraz nie może się bronić. Różni ludzie mogą się budzić i opowiadać głupoty - zaznaczył.
Mimo to jego zdaniem, jeśli ks. Jankowski okaże się winny, należy usunąć jego pomniki.
Były prezydent skomentował też swój udział w pogrzebie George'a H. W. Busha. Jego zdaniem, ponieważ Andrzej Duda nie znał osobiście prezydenta Busha, powinien poprosić właśnie Wałęsę, żeby reprezentował Polskę i obencą głowę państwa na uroczystości. - Prezydent Duda w ogóle nie powinien lecieć na ten pogrzeb - podkreślił.
Na koniec rozmowy Wałęsa powiedział, że nie podziękuje dziennikarce, która przeprowadzała z nim wywiad, bo była "kąśliwa i nieprecyzyjna". Były prezydent nie wiedział jednak, że nadal jest nagrywany. - A to dobre - zareagował, gdy się zorientował.
Źródło: Radio Zet
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl