Szokujące słowa księdza na spotkaniu z Nawrockim. Wiemy, co na to kuria

- Radzę, żeby mu pan prawy prosty, albo lewy wymierzył, jak pan go spotka - zwrócił się do Karola Nawrockiego podczas wtorkowego wiecu w Ciechanowie ks. Jan Jóźwiak. - Szczęść Boże! - dodał na koniec.

Proboszcz parafii pw. Matki Bożej Fatimskiej w Ciechanowie miał na myśli prof. Antoniego Dudka, który w ostatnich tygodniach kilkukrotnie krytykował kandydata PiS i prezesa IPN. Komentując aferę z wykorzystaniem przez Nawrockiego apartamentu deluxe w kompleksie hotelowym Muzeum II Wojny Światowej, ceniony historyk i politolog stwierdził, że "dowiemy się jeszcze wielu ciekawych rzeczy" z prywatnego życia Nawrockiego.

Szokująca rada, jaką duchowny udzielił Nawrockiemu, wywołała powszechne oburzenie. W sieci zawrzało. Proboszczowi lokalnej parafii zarzucono podżeganie do przemocy, co w myśl kodeksu karnego jest przestępstwem.

Diecezja płocka, do której należy parafia w Ciechanowie, w żaden sposób nie odniosła się do sprawy, która zbulwersowała opinię publiczną. Rzeczniczka kurii Ilona Krawczyk-Krajczyńska odsyła do oświadczenia, które wydał "sam zainteresowany". Duchowny pisze w nim, że miał "na myśli przenośnię, ponieważ pan Karol Nawrocki był bokserem". "Chodziło tylko o to, aby udzielić celnej riposty Panu Profesorowi Antoniemu Dudkowi, który nadmiernie krytykuje Pana Karola" - napisał.

Wirtualna Polska dowiedziała się jednak, że w czwartek ma odbyć się spotkanie w kurii z ks. Jóźwiakiem. Niewykluczone, że po nim zostanie wydany oficjalny komunikat.

Jak podkreśla rzeczniczka Kurii Diecezjalnej w Płocku, to spotkanie zostało zaplanowane już jakiś czas temu i nie jest konsekwencją wypowiedzi duchownego. Niemniej temat ten zostanie poruszony. - Nie da się go nie poruszyć - komentuje Krawczyk-Krajczyńska. - Zobaczymy, jak potoczą się losy - dodaje.

Paulina Ciesielska, dziennikarka Wirtualnej Polski