Ksiądz klepał uczniów po pośladkach. Śledczy: to nie było molestowanie
Zaskakująca ocena śledczych ws. zachowania księdza w szkole w wielkopolskim Koźmińcu. Duchowny podczas lekcji religii podszczypywał 13-latków i dotykał ich pośladków. - To tylko naruszenie nietykalności cielesnej - uznali prokuratorzy.
Dyrekcję szkoły o zachowaniu ks. Tomasza zawiadomili rodzice trzech uczniów w listopadzie ub. roku. Z ich relacji wynikało, że katecheta przez kilka tygodni molestował chłopców. Ksiądz natychmiast został zwolniony z pracy w szkole, a kuria zawiesiła go w czynnościach duszpasterskich oraz w administrowaniu parafią.
Sprawą zajęła się prokuratura z Ostrowa Wielkopolskiego. Przesłuchano rodziców i - w obecności psychologa - samych 13-latków. Jak podaje gloswielkopolski.pl, po czterech miesiącach pracy śledczych postępowanie wciąż toczy się w sprawie, a nie przeciwko duchownemu.
Zobacz także: Dzieci w szkole protestują. Chcą "Harrego Pottera"
Prokurator okręgowy w Ostrowie Wielkopolskim Paweł Szymanowski wyjaśnia, że z pewnością doszło do przekroczenia dozwolonych relacji między nauczycielem i uczniami oraz naruszenia nietykalności cielesnej chłopców.
- Czy działo się to pod kątem seksualnym? Trudno będzie to udowodnić. Trzeba wziąć pod uwagę, że sami pokrzywdzeni nie odbierali w ten sposób zachowania księdza. Uczniowie mieli świadomość, że zachowanie duchownego wykracza poza normy, jednak nie czuli się molestowani - mówi prokurator z reporterami portalu "Głosu Wielkopolskiego".
Śledczy nie podjęli jeszcze decyzji, co dalej z tą sprawą.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl