PolitykaKrzysztof Brejza o Amber Gold. Wraca wątek z Beatą Kempą

Krzysztof Brejza o Amber Gold. Wraca wątek z Beatą Kempą

- Jest SMS, w którym Paweł Miter koresponduje z Marcinem P. i powołuje się na Beatę Kempę - zaznaczył członek komisji ds. Amber Gold Krzysztof Brejza (PO) przy temacie Amber Gold. Zwrócił uwagę na powiązania przedsiębiorstwa ze SKOK-ami. Komplementował też podległe ówcześnie Donaldowi Tuskowi ABW, krytykował zaś prokuraturę.

Krzysztof Brejza o Amber Gold. Wraca wątek z Beatą Kempą
Źródło zdjęć: © PAP/EPA
Anna Kozińska

Przesłuchania komisji ds. Amber Gold trwają, nie milkną też komentarze. Brejza w Radiu Zet zwrócił uwagę na pomijany, choć nienowy wątek. - Bardzo chciałbym wyjaśnić, w jaki sposób pan Paweł Miter, pod koniec lipca i na początku sierpnia, powołując się też w SMS-ie na Beatę Kempę (on mówi, że zna córkę Beaty Kempy, będzie się z nią kontaktować) wpadł na informację o tym, że ABW podejmuje działania wobec Marcina P. - stwierdził.

- Jedziemy badać ten wątek - zapowiedział. Dopytywany, czy Kempa jest powiązana z Amber Gold, zaprzeczył. Jednak kontynuował wątek. - Jest SMS, w którym Paweł Miter koresponduje z Marcinem P. i powołuje się na Beatę Kempę, że on pomoże u Beaty Kempy - mówił.

Podkreślił też rolę dziennikarzy w całej sprawie. - Marcin P. wypowiedział wtedy wojnę państwu polskiemu. l tę wojnę przegrał. On atakował te instytucje, m.in. za pomocą dziennikarzy związanych z PiS. Słyszeliśmy podsłuchy, stenogramy, rozmowy z dziennikarzami, z właścicielem jednego z największych tygodników w Polsce, który mówi: musisz uderzyć w KNF. Były artykuły - tłumaczył Brejza.

Akcentował powiązanie SKOK-ów z Amber Gold. W jaki sposób się łączą? - Otoczenie Marcina P. na kapitał założycielski brało pożyczki w jednym ze SKOK-ów gdańskich - powiedział. - W siedzibie Amber Gold znaleziono też poufną dokumentację SKOK-u, kilkanaście procedur wielostronicowych dotyczących transportu, magazynowania, zabezpieczenia środków pieniężnych, dokumentację, która nie powinna znaleźć się w siedzibie Amber Gold - dodał. To nie koniec argumentów. - Marcin P. rozważał w pewnym etapie ruch podobny, jaki zrobił pan Bierecki ze SKOK-ami, czyli założenie spółki holdingowej w Luksemburgu. Miał powstać Amber Gold Holding w Luksemburgu - stwierdził Brejza.

- Ustalimy to, obiecuję, ustalimy to - zadeklarował. Jednocześnie zastanawiał się, czy istniały powiązania personalne, dochodziło do wymiany wiedzy. - Może ktoś to inspirował - dodał. Podkreślił też, że Marcin P. zasiada na ławie oskarżonych, a twórcy SKOK-ów - na ławach parlamentarnych.

Kogo trzeba pochwalić, kogo ganić

Zdaniem Brejzy to Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego "doprowadza do zniszczenia Amber Gold". Jak tłumaczył, ABW "wyszła poza swoje kompetencje", przymuszała prokuraturę do podjęcia działań, ta zaś była bezczynna.

- Pan Marcin P., był doskonałym przestępcą. Świetnie zorganizował tę piramidę finansową, łącznie ze sztabem prawników, którzy czuwali nad jego bezpieczeństwem. ABW podejmowała takie działania, żeby skutecznie tę piramidę zniszczyć. Cel został osiągnięty. (...) Skutecznie tego przestępcę przyblokowano - mówił.

Mocno skrytykował prokuraturę. Zwrócił uwagę, że zamiast odpowiedzieć za bierność ws. Amber Gold, są awansowani. Wymienił przy tym nazwiska prokuratora Marka Siemczonka i prokurator Małgorzaty Syguły - Także niech PiS nie opowiada, że kogokolwiek rozliczył - podkreślił. - 90 proc. błędów w tej sprawie to są błędy prokuratury - dodał.

Źródło: Radio Zet

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (123)