Koronawirus w Rosji. Władimir Putin nie pojechał do cerkwi. Po raz pierwszy od 20 lat
Odkąd Władimir Putin rządzi Rosją, czyli od 20 lat, co roku pojawiał się na Wielkanoc w cerkwi. W tym roku po raz pierwszy został w domu, którym obecnie jest jego rezydencja pod Moskwą. Wszystkie moskiewskie cerkwie, w związku z pandemią koronawirusa, są zamknięte dla wiernych.
Podczas tegorocznego nabożeństwa paschalnego prezydent Rosji pozostał w domu. Po raz pierwszy od początku jego rządów w Rosji - informuje agencja TASS, na którą powołuje się telewizja Biełsat.
- Zostanie w domu. Jak wiecie, mieszka obecnie i pracuje w rezydencji państwowej Nowo-Ogariowo. Prezydent wieczorem postawi świeczkę w niewielkiej kaplicy, która znajduje się na terenie rezydencji - powiedział rzecznik Putina Dmitrij Pieskow.
Pieskow dodał również, że Władimir Putin i patriarcha Moskwy wymienili się życzeniami. Prezydent co roku w prawosławną Wielkanoc odwiedzał sobór Chrystusa Zbawiciela w Moskwie. Jak przypomina Biełsat, tylko dwa razy na przestrzeni ostatnich 20 lat zdarzyło się, że był w innej świątyni. W 2000 roku przebywał w Petersburgu, a w 2003 w Tadżykistanie, więc odwiedził sobór w Duszanbe.
Moskiewski patriarcha Cyryl wezwał wiernych, aby pozostali w domach i uczestniczyli w nabożeństwach za pośrednictwem telewizji. Wszystkie cerkwie w Moskwie, w związku z pandemią koronawirusa, są zamknięte dla wiernych. Według ostatnich danych w Rosji wykryto prawie 37 tysięcy przypadków zakażenia koronawirusem. Zmarło 313 osób.
W piątek 17 kwietnia rosyjskie Ministerstwo Zdrowia poinformowało o rekordowym przyroście chorych na koronawirusa. W ciągu zaledwie jednej doby chorobę potwierdzono u 4069 osób. Lekarze spodziewają się gwałtownego wzrostu zachorowalności po świętach Wielkanocy, które według prawosławnego kalendarza wypadają 19 kwietnia. Nie we wszystkich regionach cerkiewne są zamknięte.
