Konin pożegnał 21-letniego Adama. Na pogrzeb przyszły tłumy

Adam C. zmarł 14 listopada. Za szybko, nagle, bez ostatniego słowa. Tłumy pogrążonych w smutku, głównie młodych ludzi, brały w czwartek udział w uroczystościach pogrzebowych 21-latka. Jego ciało zostało pochowane przy akompaniamencie muzyki płynącej z trąbki. W świetle czerwonego dymu wydobywającego się z rac.

Konin, pogrzeb Adama C. Zdjęcie: Daniel Gnap.
Źródło zdjęć: © WP.PL

Godzina 13. Konin.

Biją przykościelne dzwony.

Przed kaplicą, na mokrym chodniku, na obu kolanach klęczy młody chłopak. Nie wchodzi do kościoła. Wyciera dłonią twarz. Kręci przecząco głową. Wstaje i płacząc odchodzi.


Na ostatnie pożegnanie 21-letniego Adama przyjechały tłumy. To setki osób. Głównie młodych ludzi. Nastolatkowie w ciemnych kapturach na głowie. Nastolatki w czarnych czapkach. W oczach mają gniew. I smutek.

Młodzi przynieśli ze sobą białe róże. Kwiaty owinięte są czarnymi, drobnymi wstążkami.

Przed mszą żałobną w kościele pod wezwaniem św. Wojciecha rodzina i najbliżsi żegnali Adama w kaplicy. Kiedy trumna prowadzona była do świątyni, słychać było jedynie ich głośny płacz.

Konin
© WP.PL | Daniel Gnap

Młodzi ludzie nie weszli do kościoła. Świątynia i tak pękała w szwach.

"Otrzyj naszą łzę"

Rozpoczynając mszę ks. Rafał Działak mówił: - Przyszliśmy dziś pożegnać naszego brata.

- Najbliżsi, rodzino, przyjaciele, znajomi, którzy jesteście w wielkim smutku. Wielu przyszło tu tych, którzy chcą być z wami solidarni. Ale dzisiaj gromadzimy się także przed Bogiem, kierowani wiarą. Słuchamy Słowa Bożego, które jest pokrzepieniem - powiedział podczas kazania.

Konin
© WP.PL | Daniel Gnap

Duchowny zachęcił do refleksji nad tym, czy życie obecnych w kościele prowadzi do Boga. - Czy ujrzymy go twarzą w twarz? Módlmy się o to dla Adama i dla siebie nawzajem, bo ta perspektywa wiary daje nadzieję - zaznaczył.

Po kazaniu wierni usłyszeli dźwięk trąbki. Grał na niej ojciec tragicznie zmarłej Ewy Tylman, Andrzej Tylman.

Na koniec liturgii ks. Działak powiedział: - Boże, otrzyj naszą łzę.

Kiedy z kościoła wynoszono trumnę, przed świątynią ustawiła się trójka motocyklistów. Przez długie minuty z ich motorów wydobywał się głośny ryk silników. Tak żegnali swojego kolegę.

Droga na cmentarz była długa. Ale nikt się nie odzywał. Wszyscy maszerowali w ciszy. Jedynie ksiądz łamiącym się głosem wypowiadał słowa modlitwy.

"Oddałabym swoje serce, gdyby twoje mogło bić"

Na cmentarzu komunalnym przy ul. Staromorzysławskiej 5 ksiądz poprosił o chwilę modlitwy w ciszy.

Konin
© WP.PL | Daniel Gnap

Rodzina zrezygnowała z przemówień. Głos zabrał w jej imieniu między innymi Zbigniew Stonoga, który zajmuje się sprawą śmierci 21-latka. Wspominał chłopaka. Mówił o tym, że miał trudne dzieciństwo, bo sam musiał przeżyć śmierć swojej matki. Mówił o cudownej narzeczonej. O marzeniach chłopaka, otworzeniu własnej pizzerii.

- Ojciec Adasia pytał mnie: panie Zbyszku, dlaczego? On był jak chleb. A dzisiaj chleba się nie podejmuje. Dziś chleb wyrzuca się na śmietnik - powiedział biznesmen. I zaznaczył, że "to nie jest tylko pogrzeb Adasia". - To jest pogrzeb relacji państwo-obywatel - podsumował.

Konin
© WP.PL | Daniel Gnap

Przemawiała również młoda dziewczyna. Czytała list. Było w nim pożegnanie siostry, znajomych i narzeczonej.

Siostra: "Nigdy nie będzie dobrego momentu na pożegnanie. Śmierć zawsze jest nie w porę. Tak bardzo mi przykro. Teraz mam tylko wspomnienia. I wylewam łzy każdej nocy. Byłeś i nagle Cię nie ma. Muszę pożegnać brata, którego kochałam nad życie. Niesprawiedliwością jest to, że zabrano nam anioła. Oddałabym swoje serce, gdyby twoje mogło bić”.

Znajomi: "Dziękujemy za wszystkie chwile, Adaśko. Zostawiasz smutek i żal".

Narzeczona: "Pożegnania nie istnieją, a już na pewno nie tam, gdzie się kocha. Mówię więc do zobaczenia. Los jeszcze tak nami pokieruje, że w jakimś wymiarze nasze drogi się zetkną. Kocham Cię. I nie przestanę".

Trumna z ciałem została złożona do grobu. Ludzie zapalali znicze, kładli kwiaty. Nieopodal odpalono kilka rac. Czerwony dym rozświetlił cmentarz.

Konin
© WP.PL | Daniel Gnap

Konin. Śmiertelne postrzelenie 21-latka

Do tragedii doszło w czwartek 14 listopada. Około godz 10 patrol policji chciał wylegitymować trzy osoby (dwóch 15-latków i 21-latka) przy ul. Wyszyńskiego w Koninie. Wówczas najstarszy z grupy zaczął uciekać. Według policji funkcjonariusz był zmuszony do użycia broni. Według nieoficjalnych doniesień 21-letni Adam C. miał wyciągnąć nożyczki i zaatakować policjanta. Został postrzelony.

Mimo reanimacji nie udało się go uratować.

Konin
© WP.PL | Daniel Gnap

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

UE reaguje na incydent z dronem w Rumunii. "Ciągła, lekkomyślna eskalacja"
UE reaguje na incydent z dronem w Rumunii. "Ciągła, lekkomyślna eskalacja"
Ostro ocenił wpis Trumpa. "Kolejna próba wymigiwania się USA"
Ostro ocenił wpis Trumpa. "Kolejna próba wymigiwania się USA"
Skradzione auto rodziny Tusków. Prokuratura podała nowe informacje
Skradzione auto rodziny Tusków. Prokuratura podała nowe informacje
"Eastern Sentry". Nawrocki podpisał niejawne postanowienie
"Eastern Sentry". Nawrocki podpisał niejawne postanowienie
Rumuni o krok od zestrzelenia rosyjskiego drona
Rumuni o krok od zestrzelenia rosyjskiego drona
"Kolejna prowokacja Moskwy". Czechy wzywają do zaostrzenia sankcji
"Kolejna prowokacja Moskwy". Czechy wzywają do zaostrzenia sankcji
Umowa Mercosur. Stanowcza deklaracja Nawrockiego
Umowa Mercosur. Stanowcza deklaracja Nawrockiego
Rosyjskie drony nad Polską. Warszawa apeluje w Brukseli
Rosyjskie drony nad Polską. Warszawa apeluje w Brukseli
KE reaguje na list Trumpa. Padła deklaracja ws. sankcji
KE reaguje na list Trumpa. Padła deklaracja ws. sankcji
Cios w rosyjską logistykę. Zniszczone cysterny z paliwem
Cios w rosyjską logistykę. Zniszczone cysterny z paliwem
Nastolatki terroryzują Warszawę. "Wszystko nagrywają"
Nastolatki terroryzują Warszawę. "Wszystko nagrywają"
Rolnik z Podlasia walczy z urzędnikami o ciągnik za 200 tys. zł
Rolnik z Podlasia walczy z urzędnikami o ciągnik za 200 tys. zł