Śmiertelne postrzelenie w Koninie. Prawnik policjanta ujawnia nowe fakty

Czy policjant, który śmiertelnie postrzelił 21-letniego mężczyznę z Koninie, może zostać przesłuchany już jako podejrzany? Nie wyklucza tego w rozmowie z Wirtualną Polską jego prawnik mec. Michał Wójcik. - Cały czas zakładam, że mój klient pozostanie tylko świadkiem w sprawie (...) Nie wykluczam jednak możliwości, że prokuratura przesłucha mojego klienta od razu w charakterze podejrzanego - mówi WP mec. Michał Wójcik.

Śmiertelne postrzelenie w Koninie. Prawnik policjanta ujawnia nowe fakty
Źródło zdjęć: © East News | Paweł Jaskółka
Sylwester Ruszkiewicz

19.11.2019 | aktual.: 19.11.2019 14:12

Przypomnijmy, w poniedziałek śledztwo w sprawie śmierci 21-latka zostało przekazane decyzją Prokuratury Krajowej z Konina do Łodzi. Postępowanie dotyczy nieumyślnego nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego i nieumyślnego spowodowania śmierci. W piątek przeprowadzona została sekcja zwłok. Śledczy zabezpieczyli nagranie z monitoringu, na którym - jak podano - przynajmniej częściowo zarejestrowany został przebieg zdarzenia.

Policjant na długo w szpitalu

Teraz okazuje się, że prokuratura nie przesłuchała funkcjonariusza, bowiem ten w czwartek wieczorem trafił najpierw na Szpitalny Oddział Ratunkowy, a później na obserwację do zakładu psychiatrycznego. Kiedy dojdzie do przesłuchania? Tego nadal nie wiadomo...

- Mój klient przebywa na obserwacji w szpitalu, trafił tam w czwartek – w dniu zdarzenia. Taka była decyzja lekarza ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Koninie. Był transportowany karetką pogotowia. Bezpośrednio po zdarzeniu mój klient był przybity i roztrzęsiony. W mojej ocenie tego przesłuchania w czwartek nie należało przeprowadzić, bo mój klient nie był w stanie logicznie odpowiadać na pytania, przeżył silny wstrząs psychiczny - mówi Wirtualnej Polsce mec. Michał Wójcik.

- Może tak być, że będzie na obserwacji miesiąc bądź dłużej. Decyzja w tej sprawie należy do lekarzy prowadzących pacjenta – policjanta. To nie znaczy, że sprawy nie będzie. Sprawa będzie wnikliwie rozważona, jeżeli będzie to wydłużone, to nic się nie stanie. Świadek musi logicznie relacjonować i odtwarzać przebieg zdarzenia. Teraz jest to niemożliwe. Teraz taka czynność byłaby fikcją. Mogę z pewnością stwierdzić, że przesłuchanie nie odbędzie się w ciągu najbliższych dni. To znacznie dłuższa perspektywa - twierdzi mec. Michał Wójcik.

Prawnik nie wyklucza, że prokuratura po zgromadzeniu materiału dowodowego, przesłuchaniu świadków i analizie nagrań z monitoringu może postawić zarzuty funkcjonariuszowi.

Sytuacja procesowa może się zmienić

- Cały czas zakładam, że mój klient w przypadku stwierdzenia, że użył broni zgodnie z przepisami ustawy o środkach przymusu i broni palnej, pozostanie tylko świadkiem w sprawie. Ustawa przewiduje szereg przypadków dozwolonego użycia broni. Opierając się jednak na swoim zawodowym doświadczeniu, nie wykluczam możliwości, że łódzka prokuratura przesłucha mojego klienta od razu w charakterze podejrzanego. Wtedy sytuacja procesowa się znacznie zmieni - twierdzi prawnik policjanta.

- Rolą adwokata jest zapewnienie każdemu klientowi gwarancji realizacji jego wszystkich praw procesowych. Wiem, że ulica w Koninie wydała już wyrok, ale my nadal mamy w tej sprawie do czynienia ze świadkiem, na dzień dzisiejszy nikomu nie przedstawiono zarzutu. Materiały nadal są gromadzone, zobaczymy jakie będą decyzje na dalszym etapie postępowania - mówi nam mec. Michał Wójcik.

- Na razie wykonano sekcję zwłok, przesłuchano drugiego funkcjonariusza, który towarzyszył mojemu klientowi, dwóch niepełnoletnich świadków, którzy byli ostatni raz widziani z Adamem C. Został zabezpieczony monitoring. Będę miał dostęp do tych wszystkich materiałów, o ile status mojego klienta zmieni się ze świadka na podejrzanego. Wtedy jako obrońca podejrzanego taki wniosek złożę - ujawnia prawnik funkcjonariusza.

Policjantowi pomaga związek zawodowy

- Jestem przed wizytą u funkcjonariusza, o ile lekarze dopuszczą do takiego spotkania. Mieliśmy możliwość rozmowy jedynie w czwartek, kiedy funkcjonariusz udzielił mi pełnomocnictwa. Został objęty pomocą prawną związku zawodowego policjantów z Wielkopolski. Zarząd związku zwrócił się do mnie z prośbą o reprezentowanie policjanta - dodaje pełnomocnik policjanta.

Przypomnijmy, w czwartek na jednym z osiedli w Koninie, podczas próby wylegitymowania przez policję 21-latka i dwóch 15-latków najstarszy mężczyzna zaczął uciekać. Według policji, Adam C. nie reagował na wezwania do zatrzymania. Goniący go funkcjonariusz użył broni. Zdaniem mundurowych, policjant utrzymuje, że był do tego zmuszony. 21-latek zmarł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (674)