Kongres Kobiet do posłanek: w pracy na rzecz równości będziemy służyć pomocą

"Bycie posłanką RP to zaszczyt, mnóstwo pracy i wielka odpowiedzialność. Cieszymy się, że kobiety mogą ten zaszczyt, pracę i odpowiedzialność dzielić wraz z mężczyznami, choć przypominamy, że dzieje się tak dopiero od 1918 r." - napisały przedstawicielki Kongresu Kobiet w liście do nowych posłanek, wystosowanym w dniu pierwszego posiedzenia Sejmu nowej kadencji.

Przypomniały, że od 1918 r. udział w polityce kobiet systematycznie, choć bardzo powoli, rośnie. "Nie dzieje się to w sposób +naturalny+ czy z woli polityków. Dążenie do parlamentarnej równowagi to wysiłek wielu pokoleń kobiet, których praca i zaangażowanie w urealnienie praw kobiet nie zawsze były doceniane" - zwróciły uwagę przedstawicielki Kongresu.

Jak podkreśliły, to, że w Sejmie VIII kadencji znajduje się 27 proc. kobiet, to wielka zasługa działań Kongresu Kobiet. "Jednym z naszych pierwszych postulatów było wprowadzenie kwot na listach wyborczych. Wydało nam się niesprawiedliwe, by kobiety, które stanowią więcej niż połowę społeczeństwa, są lepiej wykształcone, różnią się od mężczyzn w sposobie widzenia świata, uznawanych wartościach, wrażliwości na problemy społeczne i trosce o innych, nie miały należytej reprezentacji. I to nie z powodu braku politycznych ambicji, ale z powodu trudności z wejściem na listy wyborcze tradycyjnie układane przez mężczyzn. Dziś ta przeszkoda częściowo jest pokonana" - zauważyły autorki listu.

Kongres wskazał, że teraz trzeba zrobić kolejny krok i wprowadzić na listach wyborczych "system suwakowy", czyli naprzemienne umieszczanie na nich kobiet i mężczyzn. "Wiele jeszcze trzeba zrobić, by kobiety nie były w naszej ojczyźnie traktowane jako obywatelki drugiej kategorii - mamy bowiem różne prawa, ale ciągle nie mamy równych szans i możliwości" - zaznaczyły.

Kongres Kobiet złożył posłankom życzenia sukcesów w parlamentarnej pracy i "jeszcze większej niż w poprzedniej kadencji troski o sprawy kobiet".

"Równość, równe traktowanie, równe prawa i możliwości kobiet i mężczyzn - to istota demokracji" - podkreślił Kongres Kobiet w liście i zadeklarował, że w pracy na rzecz realnej równości będzie służyć wsparciem i pomocą.

Pod listem podpisały się Henryka Bochniarz, Magdalena Środa oraz Dorota Warakomska.

Kongres Kobiet powstał w czerwcu 2009 r. jako ruch społeczny, aktywizujący kobiety społecznie i politycznie. Obecnie jest społeczną inicjatywą zrzeszającą kobiety z całej Polski, o różnych poglądach, wywodzące się z różnych środowisk. Nie jest związany z żadną instytucją ani z żadną partią polityczną.

W 2010 r. społeczny ruch został sformalizowany i powstało Stowarzyszenie Kongres Kobiet. W marcu 2011 r. powołano Gabinet Cieni złożony z kobiet działających w Kongresie.

W 2011 r. uchwalono przygotowaną z inicjatywy Kongresu ustawę wprowadzającą 35-proc. kwoty na listach wyborczych - zgodnie z nią żadna z płci nie może na nich stanowić mniej niż 35 proc. kandydatów.