Kolizja i pożar statków na Morzu Północnym. "Jedna z najtrudniejszych akcji"

W wyniku kolizji tankowca Stena Immaculate i kontenerowca Solong obie jednostki stanęły w płomieniach. - Pożary na statkach to jedna z najtrudniejszych akcji ratowniczych, jaka może się przytrafić na morzu - mówi Wirtualnej Polsce Sebastian Kluska, dyrektor Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa.

Kolizja i pożar statków na Morzu Północnym. "Jedna z najtrudniejszych akcji"Kolizja statków u wybrzeża Wielkiej Brytanii
Źródło zdjęć: © X
Tomasz Waleński
SKOMENTUJ

Tankowiec Stena Immaculate, pływający pod banderą USA, został prawdopodobnie uderzony przez kontenerowiec Solong, pływający pod banderą Portugalii, podczas postoju na kotwicy pobliżu wejścia do portu w Hull na Morzu Północnym.

W wyniku tego zdarzenia obie jednostki stanęły w płomieniach, co potwierdził brytyjska straż przybrzeżna. Załogi opuściły oba statki. Na brzeg dotarły już 32 osoby, wśród nich jest cała 20-osobowa załoga tankowca. "Wszyscy są cali i zdrowi" - podaje BBC.

Stena Immaculate, jest to jeden z zaledwie dziesięciu tankowców biorących udział w programie rządu USA, którego celem jest dostarczanie paliwa siłom zbrojnym w czasie konfliktów zbrojnych lub stanów nadzwyczajnych - podaje ponadto BBC.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Trump liczy na przełom w Rijadzie. "Dokonamy dużego postępu"

Dyrektor generalny portu Grimsby East. Martyn Boyers relacjonuje, że po wypadku widziano na wybrzeżu "wielką kulę ognia". Szczegóły wypadku nadal nie są jednak jasne.

- Pożary na statkach to jedna z najtrudniejszych akcji ratowniczych, jaka może się przytrafić na morzu - mówi Wirtualnej Polsce Sebastian Kluska, dyrektor Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa. Ekspert podkreśla, że gaszenie ognia na jednostkach pływających znacząco różni się od działań prowadzonych na lądzie. Wynika to m.in. różnicy materiału. Jednostki te zbudowane są ze stali, a ta ma zdecydowanie inne właściwości.

- Trzeba pamiętać, chociażby różnica jest taka, że jeżeli pali się, powiedzmy budynek i strażak wchodzi do budynku i leje tam wodę, to ściany są w stanie ileś tej wody przyjąć. W sytuacji, kiedy mamy do czynienia ze statkiem, kiedy jest rozgrzana blacha, to ona nie przyjmuje wody, tylko ta woda zamienia się w parę wodną, która ma powyżej 100 st. C., i ona po prostu parzy ratowników - wskazuje.

Drugi problem to oczywiście sama woda, której nie można w nieskończoność wlewać do jednostek. - Tutaj niestety trzeba mieć zachowany stosunek proporcji, żeby ta łajba nie "poszła nam w grunt" - jak to się mówi - czyli po prostu, żeby ona nie zatonęła i nie stwarzała dodatkowego zagrożenia - podkreśla Kluska.

Działania ratownicze

Dyrektor Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa podkreśla, że jednym z najczęstszych szkoleń na tego typu okrętach jest właśnie to przeciwpożarowe. - Tak jak mają strażacy na lądzie, to ta załoga musi w pierwszej chwili opanować pożar statku. Jeżeli tego się nie uda zrobić, nie uda się opanować, pozostaje ucieczka i zejście z jednostki. To jest jakby ostatnia deska ratunku - wskazuje. Kluska zaznacza jednak przy tym, że porzucenie jednostki powodującą to, że "mamy dryfujący statek bez możliwości kontroli nad nim". - Wtedy ta płonąca pochodnia może się zbliżyć do lądu - dodaje.

Kluska wskazuje jednak, że Brytyjczycy mają możliwości walki z żywiołem. - Brytyjskie służby ratownicze rozważają możliwość wysłania tzw. Maritime Response Group – specjalistycznych strażaków morskich, którzy mogą być opuszczeni na pokład płonącego statku wraz z odpowiednim sprzętem gaśniczym. To są specjaliści, fachowcy w tej dziedzinie - podkreśla rozmówca Wirtualnej Polski. Alternatywnie do akcji mogą zostać użyte bezzałogowe roboty gaśnicze, wykorzystywane m.in. przez Holendrów.

Ryzyko katastrofy ekologicznej

To właśnie tankowiec w tym momencie powinien być priorytetem ratowników. Ta jednostka niesie za sobą największe niebezpieczeństwo. Jeśli Stena Immaculate ulegnie zatonięciu lub jego ładunek wycieknie do morza, może to skutkować długotrwałymi konsekwencjami ekologicznymi. - W pierwszej kolejności należy zająć się tankowcem, bo to on stanowi największe zagrożenie. Eksperci z organizacji HELCOM (Komisja Ochrony Środowiska Morskiego Bałtyku - przyp. red.) ostrzegają, że rozlew ropopochodny w strefie nieprzygotowanej na to oznacza wykluczenie gospodarcze danego obszaru na co najmniej pięć lat - mówi Kluska.

- Stąd kluczowe jest, aby jednostki ratownicze zapobiegły dryfowaniu płonącego statku w kierunku brzegu oraz powstrzymały ewentualne wycieki substancji niebezpiecznych - dodaje.

- Taki statek jest bardzo dobrze wyposażony w środki przeciwogniowe. Tam jest albo dwutlenek węgla, albo jakiś inny neutralny gaz. Myślę, że ratownicy za wszelką cenę będą się starali, żeby ten statek nie szedł w kierunku brzegu i żeby nie doszło do wybuchu - podsumowuje ekspert.

Tomasz Waleński, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Wielka awaria X. Musk się tłumaczy
Wielka awaria X. Musk się tłumaczy
"Nie do przyjęcia". Rosja śle ostrzeżenie dla Australii
"Nie do przyjęcia". Rosja śle ostrzeżenie dla Australii
Trump poleci do Chin? Media wskazują możliwy termin
Trump poleci do Chin? Media wskazują możliwy termin
"Chcemy to naprawić". Brzoska o kolejnych postulatach
"Chcemy to naprawić". Brzoska o kolejnych postulatach
Areszt dla Mateckiego. Jest uzasadnienie sądu
Areszt dla Mateckiego. Jest uzasadnienie sądu
Frasyniuk skazany za znieważenie żołnierzy. Zapadł wyrok
Frasyniuk skazany za znieważenie żołnierzy. Zapadł wyrok
"Sygnały są bardzo pozytywne". Amerykanie liczą na umowę z Ukrainą
"Sygnały są bardzo pozytywne". Amerykanie liczą na umowę z Ukrainą
Dyskusja ws. Starlinków. Jest głos z Pałacu Prezydenckiego
Dyskusja ws. Starlinków. Jest głos z Pałacu Prezydenckiego
Prezydent Ukrainy w Arabii Saudyjskiej. Ukraińskie media podają, jakie będą warunki Kijowa
Prezydent Ukrainy w Arabii Saudyjskiej. Ukraińskie media podają, jakie będą warunki Kijowa
Amerykańsko-ukraińskie negocjacje. Sikorski rozmawiał z Kelloggiem
Amerykańsko-ukraińskie negocjacje. Sikorski rozmawiał z Kelloggiem
Trafią do wszystkich domów. Polacy dostaną specjalne paczki od rządu
Trafią do wszystkich domów. Polacy dostaną specjalne paczki od rządu
Weto prezydenta ws. ustawy incydentalnej. Hołownia zabrał głos
Weto prezydenta ws. ustawy incydentalnej. Hołownia zabrał głos