Kolejny dzień poszukiwań 9‑latka - bez rezultatu
Kolejny dzień poszukiwań 9-latka, który w niedzielę, wraz z piątką innych dzieci, wpadł do rzeki w Kłodzku na Dolnym Śląsku, nie przyniósł rezultatów. W akcji poszukiwawczej uczestniczyło ok. 50 strażaków, policjantów i pograniczników, którzy ponownie przeszukali rzekę i jej okolice na 15-kilometrowym odcinku od Kłodzka do Barda.
15.04.2008 20:20
To jest akcja poszukiwawcza, nie ratunkowa jak na początku. A zatem nie mówimy już o rozpoczęciu, czy zawieszeniu akcji - powiedziała Wioletta Martuszewska z policji w Kłodzku.
Dodała, że poszukiwania dziecka poszerzono o dwa powiaty: ząbkowicki i nyski, bowiem tamtędy przepływa rzeka.
W niedzielę do rzeki w okolicach tamy w Kłodzku wpadło sześcioro dzieci. Troje w wieku 5-8 lat zdołało się wydostać na brzeg. Troje porwała rzeka. Jako pierwszego strażakom udało się odnaleźć 5- latka, który mimo intensywnej reanimacji zmarł w szpitalu. Później płetwonurkowie wydobyli zaplątane w gałęzie ciało 16-latki. Była ona siostrą poszukiwanego wciąż chłopca.
Jak ustaliła policja, dzieci chciały przedostać się przez rzekę w okolicach tamy w Kłodzku.
Rodzice dzieci, które utonęły, są pod opieką psychologa.