Kolejne włamania do obiektów sakralnych w Małopolsce
Policja stwierdziła kolejne włamania do
obiektów sakralnych w Małopolsce.
Złodzieje włamali się do czterech kościołów w okolicach Bochni, do
cerkwi w Uściu Gorlickim i do biblioteki zakonu kamedułów na
Bielanach w Krakowie.
W ostatnich tygodniach w Małopolsce odnotowano włamania do 11 świątyń. W związku z tym małopolski komendant policji powołał dwie specjalne grupy policjantów mające wykryć sprawców.
W nocy z poniedziałku na wtorek złodzieje włamali się do trzech kościółków w powiecie bocheńskim: w Łapczycy, Sobolowie i Pogwizdowie oraz do pobliskiego kościoła w Łężkowicach, położonych w powiecie wielickim.
Dostali się do środka świątyń wyważając główne lub boczne drzwi. W Sobolowie dopuścili się profanacji - otworzyli tabernakulum i zabrali dwa kielichy mszalne. W Łapczycy wynieśli i porzucili trzy obrazy z Drogi Krzyżowej; z Pogwizdowa prawdopodobnie niczego nie zabrali.
Trwają intensywne czynności zmierzające do zabezpieczenia śladów i ujęcia sprawców - powiedział rzecznik prasowy bocheńskiej policji nadkom. Robert Dudek. Proboszczowie określają i szacują straty.
Także we wtorek stwierdzono włamania do cerkwi w Uściu Gorlickim (pow. gorlicki) i do biblioteki zakonu kamedułów na Srebrnej Górze. Trudno jednak dokładnie stwierdzić, kiedy się zdarzyły. Policja zakłada, że ostatnie włamania w Małopolsce zostały dokonane przez jedną lub dwie grupy przestępcze.
Jedna z powołanych przez komendanta małopolskiej policji specjalnych grup zajmie się sprawą włamania do biblioteki klasztoru kamedułów w podkrakowskich Bielanach i kradzieżą woluminów, których liczba nie jest jeszcze znana. Druga grupa zajmie się włamaniami do kościołów, do których doszło w ostatnim czasie na terenie Małopolski.
Do pierwszego w ostatnim czasie włamania do świątyni w Małopolsce doszło w nocy z 9 na 10 lipca w miejscowości Polany k. Krynicy. Z łemkowskiej cerkwi św. Archanioła Michała złodzieje wynieśli dwa obrazy o tematyce religijnej, pochodzące prawdopodobnie z XVIII i XIX wieku. Dzień przed włamaniem dwaj mężczyźni i kobieta oglądali cerkiew i fotografowali ją, prawdopodobnie - według policji - zbierając informacje na temat zabezpieczeń.
Portrety pamięciowe tych osób zamieszczono na internetowej stronie krakowskiej policji.